Debatę poświęconą mowie nienawiści zorganizował Zielonogórski Oddział Polskiego Towarzystwa Socjologicznego i Instytut Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego. Prowadzącym spotkanie był dr hab. Lech Szczegóła, prof. UZ zaś gośćmi dr hab. Jerzy Leszkowicz-Baczyński, prof. UZ oraz Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli.
Rozmówcy poruszyli wiele aspektów związanych z mową nienawiści. Jednym z nich były granice określające, gdzie kończy się wolność słowa a gdzie zaczyna się agresja. – Nie każdy wulgaryzm jest mową nienawiści, ale słowa mogą zabić. Jakieś granice wolności słowa muszą być. Jak ktoś nazwie mnie głupcem to się nie obrażę, ale jeśli ktoś nazwie mnie złodziejem to pójdę z nim do sądu – przekonywał W. Tyszkiewicz.
Prezydent Nowej Soli sam jest wielokrotną ofiarą mowy nienawiści. Ostatnio groźby pod jego adresem pojawiły się, gdy uczestniczył w uroczystościach pogrzebowych Pawła Adamowicza w Gdańsku. Nieznany sprawca napisał wtedy na asfalcie „Tyszkiewicz ty będziesz następny”.
- Uczestniczyłem w spotkaniu z młodzieżą dotyczącym mowy nienawiści. Było około 400 osób. Nie było żadnych śmiechów czy żartów. Jestem podbudowany. Możliwe, że klucz do rozwiązania tego problemu leży w młodych ludziach – uważa prezydent Nowej Soli.
Jerzy Leszkowicz-Baczyński zwrócił również uwagę na aspekt prawny. – Rozwiązaniem jest dobra edukacja i prawo. Wedle ekspertów system prawny mamy dobry, ale chodzi o to żeby teraz to prawa odpowiednio wykorzystywać i egzekwować w walce z mową nienawiści – uważa prof. UZ.
Groźby pod adresem prezydenta Nowej Soli. „Tyszkiewicz ty bę...