Najbardziej żenujące wspomnienie Jackmana
Aktor wspomina, że gdy grał w broadwayowskiej adaptacji „Pięknej i Bestii” miał do wyboru, albo zsikać się w spodnie, albo przestać śpiewać. - Zsikałem się w spodnie na scenie – przyznał aktor.
- Lekarz powiedział mi, że jestem odwodniony, więc zgodnie z zaleceniem wypiłem mnóstwo wody. I gdy przyszło do wykonania piosenki, w czerwonych rajstopach, jako Gaston w „Pięknej i Bestii”, w zasadzie miałem wybór zsikać się w spodnie, albo nie śpiewać – wspomina Jackman.
Jackman wcielił się w głównego antagonistę w broadwayowskiej adaptacji opowieści opartej na filmie Disneya, który został wydany cztery lata wcześniej w 1991 roku.
Po tylu latach Jackman wciąż kocha swój zawód
Jackman rozpoczął karierę w połowie lat 90. i – jak przyznaje – jego pasja i miłość do branży rozrywkowej nie wygasły po tylu latach. Aktor zauważył, że uwielbia uczucie, jakie odczuwa, chodząc po scenie, mówiąc: „kiedy wszystko płynie, jest tak wolne i radosne, jak wszystko, czego kiedykolwiek doświadczyłem w życiu”.
- Chciałbym, żeby Bóg mógł to poczuć za każdym razem, gdy to robię. Kiedy ja tego doświadczam, jest to transcendentne – podkreślił aktor.
Chociaż Hugh Jackman kocha swoją karierę, przyznaje, że istnieją pewne wyzwania.
Jackman znów wcieli się w rolę Wolverine'a
- Telewizja eksplodowała. Jest tam tak wiele naprawdę dobrych tekstów. Czasami mam problem z podejmowaniem decyzji, zwłaszcza gdy są dwie rzeczy, które kocham, i muszę dokonać wyboru – wyjaśnił Jackman.
Jackman występuje na Broadwayu jako członek obsady „The Music Man” od 2021 roku, a swój ostatni występ zaplanowano na 15 stycznia. Ma ponownie wcielić się w rolę Wolverine’a w „Deadpool 3” u boku Ryana Reynoldsa, który gra tytułową postać .

Źródło: Fox News