NASA bada zjawiska anomalne. Przedstawiono wyniki pierwszego raportu

Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
NASA stworzyła agencję zespołu badającego zjawiska anomalne. W czwartek odbyła się konferencja, na której szef amerykańskiej agencji kosmicznej Bill Nelson omówił pierwszy raport badaczy. Co udało się ustalić?

NASA bada zjawiska anomalne

Podczas konferencji Bill Nelson wskazał wyniki pierwszego raportu, który jest efektem wielomiesięcznej pracy badań zespołu NASA w sprawie zjawisk anomalnych.

"Główny wniosek z badania jest taki, że jest wiele, czego musimy się dowiedzieć. Niezależny zespół badawczy NASA nie znalazł żadnych dowodów na pozaziemskie pochodzenie UAP. Ale nie wiemy, czym są te UAP" - przyznał Nelson.

Oznajmił jednocześnie, że zatrudnił dyrektora agencji ds. badań nad niewyjaśnionymi zjawiskami, choć jego nazwisko nie zostało podane do wiadomości publicznej m.in. ze względu na nękanie, którego doświadczają naukowcy badający UAP.

Nelson oświadczył też, że on wierzy w to, że w kosmosie może znajdować się inteligentne życie poza Ziemią i zapewnił, że jeśli badania wykażą pozaziemskie pochodzenie obiektów, społeczeństwo zostanie o tym poinformowane.

"Chcemy zmienić rozmowę na temat UAP z sensacjonalizmu w kierunku nauki" - oznajmił szef NASA.

Co zawiera raport NASA?

Opublikowany w czwartek 36-stronicowy raport zespołu skupia się na rekomendacjach dla NASA dotyczących bardziej systematycznego zbierania danych na temat UAP, bo dotychczasowe dane na temat UAP charakteryzują się słabą jakością informacji. Jak twierdzą naukowcy, choć stworzone przez Pentagon Biuro Rozwiązywania Anomalii we Wszystkich Domenach (AARO) jest główną agencją prowadzącą badania rządowe nad UFO, to NASA może odegrać ważną rolę, używając swoich sensorów i instrumentów obserwacyjnych do zbierania informacji, a także używania sztucznej inteligencji do analizy tych danych.

"Dotychczasowa praca AARO pokazała, że większość z tych wydarzeń jest wyjaśniana jako samoloty, balony, drony, czy zjawiska pogodowe. W każdym poszukiwaniu ciekawych anomalii, pierwszym krokiem musi być oddzielenie ziarna od plew" - powiedział szef zespołu NASA astrofizyk David Spergel.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

NASA nie wierzy w UFO

Zarówno Nelson jak i Spergel ze sceptycyzmem odnieśli się podczas konferencji prasowej do ostatnich sensacyjnych doniesień z dziedziny UFO, w tym do zaprezentowanych w meksykańskim parlamencie zmumifikowanych ciał rzekomych stworzeń pozaziemskich.

"Gdy ma się do czynienia z niezwykłymi rzeczami, powinno się zaprezentować publicznie dane (...). Moją rekomendacją dla meksykańskich władz byłoby: jeśli macie coś dziwnego, udostępnijcie próbki światowej społeczności naukowej i zobaczymy, co tam jest" - powiedział Spergel.

Nelson odniósł się z kolei do wystąpienia w amerykańskim Kongresie byłego pracownika AARO Davida Gruscha. Twierdzi on, że rząd USA od dekad ukrywa ciała i pojazdy kosmitów, którzy rozbili się na Ziemi. Szef NASA zwrócił uwagę, że złożone pod przysięgą zeznania Gruscha oparte są na rozmowach z innymi ludźmi i że nie zaprezentował on żadnych dowodów.

"Pokażcie mi dowody" - powiedział Nelson.

lena

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gumiś
Panika z ociepleniem klimatu się kończy,teraz pójdzie kasa na badanie ufo.
d
dama pik
Niech już wreszcie POkażą tę obcą cywilizację..😂😂

no bo ile można czekać!!!..🦧

Przecież wiadomo że..sami w KOsmosie nie jesteśmy!!!..😁🤸‍♂️🤸‍♂️.. no tak.. ale..👆 🤔ludzkość mogłaby zgłupieć!!!..🥴 chociaż i bez tego.. większość.. i tak jest.. szurnięta!!!..🤷‍♂️😁😁
L
LaR
Zbyt dużo dowodów na przestrzeni wieków.
a
asdfasdf
Jeżeli istnieją kosmici, to na pewno do nas lecą, aby skolonizować Ziemię. Więc zamiast chytliwych klikbajtów potrzeba powołać międzypaństwową misję do spraw obrony kosmicznej. Abyśmy nie skończyli jak ludzie z "Planety małp".
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl