We wtorek w Turcji odbyła się kolejna tura negocjacji rosyjsko-ukraińskich. Podczas rozmów Rosja obiecała drastyczne ograniczenie swoich operacji wojskowych wokół Kijowa i Czernihowa na północy Ukrainy.
Do przebiegu negocjacji odniósł się podczas konferencji prasowej Antony Blinken. Sekretarz stanu USA, przebywający obecnie w Maroku, podkreślił, że nie widać dotąd żadnych oznak, że Rosja traktuje te rozmowy poważnie.
– Jest to, co Rosja mówi i to, co Rosja robi. My skupiamy się na tym drugim – podkreślił Blinken i dodał: "To, co Rosja robi, to ciągła brutalizacja Ukrainy i jej narodu, która trwa nawet teraz, gdy rozmawiamy".
Amerykański polityk wyraził jednak uznanie dla Ukraińców, za to angażują się w negocjacje w sytuacji, gdy mają "pistolet dosłownie przystawiony do głowy".
news18.com
