Neo-władze TVP: Nie wiemy, czy w styczniu będą pieniądze

Piotr Kotomski
Piotr Kotomski
Wideo
od 12 lat
Ekipa ministra Bartłomieja Sienkiewicza, która siłą przejęła władzę w Telewizji Polskiej, ma problem z płynnością finansową. Ludzie pracujący w Spółce pytają się, czy od nowego roku dostaną wynagrodzenia. Jak ustalił i.pl, w jednej z rozmów neo-szef TVP Info Paweł Moskalewicz przyznał, że nie wiedzą, czy pracownicy i współpracownicy dostaną pieniądze.
Pracownicy i współpracownicy Telewizji Polskiej obawiają się o swoją sytuację finansową
Pracownicy i współpracownicy Telewizji Polskiej obawiają się o swoją sytuację finansową fot. Bartek Syta

20 grudnia br. doszło do politycznych zmian w Telewizji Polskiej. Na podstawie uchwały ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza na stanowisku prezesa zasiadł Tomasz Sygut, który na dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej wskazał Grzegorza Sajóra, a na jego zastępcę ds. TVP Info, Pawła Moskalewicza. Zmiany te są niezgodne z ustawami o radiofonii i telewizji, o Radzie Mediów Narodowych oraz statutem Spółki. Mimo to nominaci Platformy Obywatelskiej już zaprowadzają porządki w TVP.

TAI to jednostka TVP, która kontroluje informację, tj. główne dzienniki: „Teleexpress”, „Panoramę” i „Wiadomości” oraz antenę TVP Info. Jej siedziba znajduje się przy placu Powstańców Warszawy 7, a w ostatnich dniach przeniesiona została do głównej siedziby TVP przy ul. Woronicza 17, do budynku K. Pracowników i współpracowników w TAI są setki i wielu z nich nie wie, co będzie z nimi dalej. Szczególnie że ekipa Sienkiewicza, przerywając sygnał, rozpoczęła pracę na Woronicza, jednocześnie blokując wielu ludziom przepustki, umożliwiające przyjście do pracy i poruszanie się po firmie.

Duże obawy rodzi również sytuacja prawna, a więc i finansowa pracowników i współpracowników, które po decyzji o likwidacji mediów publicznych wzrosły. Do tego problemu w swoim ostatnim liście odnieśli się legalny prezes (wybrany przez Radę Mediów Narodowych) Michał Adamczyk i dyrektorzy TAI: Samuel Pereira i Marcin Tulicki. "Dlaczego pseudo-zarząd postanowił wygasić Plac? Kto na tym zarobi? Dlaczego okopali się na Woronicza i nie korzystają z infrastruktury Placu (TAI)? To oni nie wpuszczają pracowników i współpracowników do budynku, przez co ludzie nie mogą pracować i zarabiać. Studia, reżyserki i stoły montażowe stoją puste."

(…) Dlaczego pracownicy i współpracownicy, pytani o wypłaty, słyszą od neo-dyrektorów, że nie wiadomo czy od stycznia jakieś będą? Oni wiedzą, że nie mają prawnych umocowań i wszelkie dokumenty, które podpisują są nielegalne – piszą legalne władze TVP.

Rozmawialiśmy z jednym z pracowników, który zrelacjonował nam, jak wyglądają rozmowy z neo-kierownictwem TAI: zarówno z uważającym się za dyrektora Sajórem, jak i wicedyrektora Moskalewiczem. Ten ostatni przyznał się, że dalej sami nie wiedzą, jaka będzie sytuacja finansowa ludzi pracujących w TVP.

„My też, szczerze mówiąc, nie wszystko wiemy i tak naprawdę najlepszą osobą nie jestem ja, tylko Grzegorz Sajór, dyrektor TAI” – powiedział Paweł Moskalewicz, a pytany, czy od nowego roku ludzie dostaną pieniądze, rzucił: „Nie wiem, naprawdę nie potrafię powiedzieć w tej chwili, sorry, ale jak mówię, wszystkie te sprawy pracownicze załatwia Sajór”. Wspomniany neo-dyrektor TAI bagatelizuje całą sprawę. – Nie będzie likwidacji. Stan likwidacji to nie jest likwidacja, dla nas nic się nie zmienia – rzuca Sajór, nie odnosząc się jednak do wątpliwości dotyczących braku umocowań prawnych do podpisywania umów i obowiązków zwijania Spółki, nie zaś zaciągania nowych zobowiązań.

Konkretne deklaracje pracownikom i współpracownikom w swoim liście złożyli Adamczyk, Pereira i Tulicki. „Od początku walczymy o Was i zapewniamy każdego, że gdy tylko nasze działania przyniosą sukces i uda nam się ustabilizować sytuację – wszystkie należności wobec ludzi zostaną uregulowane. Nie my wywołaliśmy ten chaos w Spółce, ale my chcemy go zakończyć i obiecujemy Wam, że nie zabraknie nam determinacji, żeby przywrócić spokój i bezpieczeństwo w TVP. Widzimy co likwidatorzy zrobili z telewizją, co robią ludziom, nie zgadzamy się na to, chcemy przywrócić ład, normalną pracę i po prostu dalej robić antenę na najwyższym poziomie. Czego sobie i Wam na Nowy Rok życzymy.” – napisał prezes TVP i dyrektorzy TAI.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl