Jak czytamy w oświadczeniu Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej:
- Nie ma już wystarczającej ilości niezbędnych rzeczy. Dlatego dodatkowe wózki inwalidzkie i materace przeciwodleżynowe są poszukiwane u lokalnych mieszkańców. Sami lekarze na okupowanych terytoriach przyznają, że nie są gotowi na przyjęcie takiej liczby rannych.
Obrażenia po wybuchu miny
Według ługańskich lekarzy kolejny z problemów, z którym muszą się mierzyć, to zmiana zasad opieki medycznej. Pacjenci, którzy trafiają do placówek medycznych na okupowanym terenie, o wiele częściej niż wcześniej wymagają kompleksowej opieki medycznej. Wszystko z powodu obrażeń, które odnoszą - o ile wcześniej lekarze pracowali przede wszystkim z ranami postrzałowymi i pojedynczymi obrażeniami, to teraz znacznie częściej niosą pomoc ofiarom wybuchu miny, które powodują obrażenia wielonarządowe.
Wstrzymana pomoc dla cywilów
Ługańska Obwodowa Administracja Wojskowa ujawniła również, że wraz z nadejściem zimy ludność cywilna zaczęła doświadczać typowych dla okresu zimowego problemów, z którymi nie potrafią sobie poradzić okupanci. W szczególności chodzi tu o dostarczanie mieszkańcom zajętych przez Rosję terenów środków na zakup paliw stałych.
Mieszkańcy Markiwki w obwodzie ługańskim skarżą się, że w połowie grudnia ich wnioski o pomoc społeczną są nadal "rozpatrywane" w Ługańsku. Z kolei mieszkańcy Dowżańska są oburzeni kwotami zaoferowanej pomocy, która nie wystarcza na zakup węgla.
Wojsko rządzi się w domach cywilów
Należy również zauważyć, że w Nowopskowie, w pobliżu którego Rosjanie przygotowują drugą linię obrony, rosyjskie wojsko osiedliło się w prywatnych domach tamtejszych mieszkańców. Zamiast odszkodowania za zniszczone mieszkania, zaoferowali dotkniętym stratami mieszkańcom obwodu ługańskiego kredyt hipoteczny.

rs