Niecodzienna sprawa o prześladowanie. Stalkerka w areszcie

Mariusz Parkitny
Kobieta prześladowała byłego chłopaka? Trafiła do aresztu. Podejrzana to kobieta rozczarowana zerwaniem znajomości z partnerem.

- Uporczywie nękała go - twierdzi prokuratura.

Dowody są na tyle mocne, że sąd właśnie ją aresztował.

Wszystko wydarzyło się w Szczecinie na przełomie lipca i sierpnia. Wedlu śledczych kobieta nękała byłego przyjaciela od lipca do 13 sierpnia.

- Uporczywie nękała pokrzywdzonego m. in. poprzez obserwowanie jego miejsca pracy i śledzenie, a także telefonowanie do pokrzywdzonego i wysyłanie licznych wiadomości tekstowych co wzbudziło u pokrzywdzonego uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Jak wynika z dokonanych ustaleń, podejrzana kobieta, która przez pewien czas spotykała się z pokrzywdzonym, po zakończeniu tej znajomości zaczęła wysyłać do niego liczne SMS-y, a ponadto telefonowała do pokrzywdzonego, śledziła go i obserwowała jego miejsce pracy.

Ponadto podejrzana zaczepiała pokrzywdzonego na ulicy znieważając go i grożąc, dlatego przedstawiony podejrzanej zarzut obejmuje również i te zachowania.

Po zatrzymaniu kobiety przez funkcjonariuszy policji, sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Podejrzana była w przeszłości wielokrotnie karana.

Za zarzucany obecnie podejrzanej czyn m. in. z art. 190a § 1 kk grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Zobacz również:

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bronek

Jednej andzeli mniej.

x
xxannxx
to ta z Barlinka?:D
L
Lolek
Słuchajcie tego! Kilenta po nocy wg niej najlepszej w życiu ubzdurala sobie wspólna przyszłość. Jak odrazu było mówione raZ to trzymajcie się: pozwala o gwałt!!!! Kajdanki wyciąg z druta ale wygrana sprawa nagrana została jak nachodziła po tym i świadkowie gdzie rano było ok.crazy uważajcie
B
Benghazzzi
I bardzo dobrze, niech to bedzie nauczka dla innych paycholek. Moja była też sie sypała a potem ponad pół roku była tak nachalna że czasem pod wycieraczką zostawiała listy, serniczki itd, wystawała u mnie pod pracą, drzwiami bo nie chciałem do niej wrócić. Dałem namiar jednemu desperatowi na nia i chociaż teraz sie nie nudzi a i przy okazji ja mam spokój. W sądzie by jej nic za to nie zrobili bo w sumie nie było dla mnie zagrożenia, a to jedna z przesłanek. Jedyne zagrożenie to było dla niej samej, grożenie mi że sie zabije albo wskakiwanie mi pod koła. TRAGEDIA
Wróć na i.pl Portal i.pl