Pisze o tej liście „Ukraińska Prawda”, powołując się na ustalenia niemieckiego „Welt am Sonntag”. Tylko w 2020 roku ministerstwo gospodarki lub podległy mu Federalny Urząd Gospodarki i Kontroli Eksportu (Bafa) wydały 673 pozwolenia na eksport do Rosji tzw. towarów podwójnego zastosowania. Całkowita wartość: około 366 milionów euro.
Produkty podwójnego zastosowania to produkty, które mogą być wykorzystywane zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych. Należą do nich maszyny, które mogą być wykorzystane do produkcji broni, technologia budowy samolotów lub niektóre chemikalia. Duży wolumen tych wysyłek z Niemiec jest zaskakujący, ponieważ od czasu aneksji Krymu w 2014 roku regulacje unijne stosują ostrzejsze kryteria wobec takiego eksportu do Rosji niż do innych krajów.
W 2020 roku Rosja była czwartym krajem-odbiorcą takich towarów z Niemiec, po Chinach (1,6 mld euro), USA (1 mld euro) i Brazylii (371 mln euro). Z drugiej strony, Ukraina otrzymuje od Niemiec niewielką ilość towarów podwójnego zastosowania. W 2020 r. ich wartość wyniosła 17 mln euro.
Nie wiadomo dokładnie, jakie towary podwójnego zastosowania Niemcy sprzedawały Rosji. W ostatnich latach toczyły się jednak dyskusje na temat dostaw zubożonego uranu z Niemiec, który zdaniem ekspertów Rosja mogłaby wykorzystać do produkcji broni. Niemiecki rząd po raz ostatni bronił zgody na taki eksport w marcu 2021 roku, argumentując, że do odmowy udzielenia licencji eksportowej do Rosji potrzebne są "konkretne przesłanki wskazujące na ryzyko ewentualnego wykorzystania wojskowego".
