W sondażu instytutu badania opinii publicznej INSA dla dziennika "Bild" socjaldemokraci mogą liczyć na 31 proc. głosów, a poparcie dla CDU utrzymuje się na poziomie 28 proc. Zieloni mogą liczyć na 16 proc. głosów, a liberalna FDP - na 5 proc. Prawicowo-nacjonalistyczna AfD otrzymała w sondażu 11 proc.
Dolna Saksonia, ze stolicą w Hanowerze, leży przy granicy z Holandią.
Co wpływa na preferencje polityczne Niemców?
Pomimo zjednoczenia Niemiec, które nastąpiło 3 października 1990 roku, różnice polityczne między wschodem a zachodem nadal są widoczne. W oddalonej na zachód Dolnej Saksonii, gdzie w niedzielę odbędą się wybory do Parlamentu kraju związkowego, prawicowo-nacjonalistyczna AfD jest czwartą siłą polityczną. Zupełnie odmienna sytuacja panuje na wschodzie kraju, gdzie prawica spotyka się z bardzo wysokim poparciem.
Na AfD swój głos chce oddać:
- 24% respondentów w Brandenburgii
- 28% respondentów w Saksonii
- 26% respondentów w Turyngii
Sondaże pokazują, że prawicowo-nacjonalistyczna frakcja cieszy się coraz większym poparciem, na co wpływa ogólne niezadowolenie z rządu, który sprawuje obecnie władzę w kraju. Kamil Frymark, specjalista z zakresu polityki wewnętrznej Niemiec zauważa, że aż 68 proc. respondentów jest niezadowolona z działań rządu. Jedynie 29 proc. pozytywnie ocenia jego pracę.
Nastroje zmieniają się wraz ze wzrostem cen energii
Frymark na łamach "DGP" zauważa, że wzrost poparcia dla prawicy jest konsekwencją wojny na Ukrainie oraz kryzysu energetycznego i obaw o miejsca pracy, które się z nim wiążą.
- AfD jako partia protestu zyskuje na tej sytuacji - wyjaśnia analityk z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Poparcie dla AfD jest również widoczne na ulicach. Co poniedziałek w wielu niemieckich miastach odbywają się demonstracje, w których bierze udział nawet do kilkudziesięciu tysięcy osób. Niektórzy dopatrują się w tym działań ze strony Rosji, jednak ciężko jest potwierdzić te informacje.
Kamil Frymark zauważa chociażby, że aż 47 proc. respondentów uważa, że Niemcy powinny być bardziej zachowawcze w pomocy militarnej dla Ukrainy, aby nie prowokować Rosji.
Większość Niemców uważa również, że ich kraj powinien przyjmować dezerterów z Rosji.
Nastroje polityczne w Niemczech pokazują, że w najbliższych latach możemy mieć do czynienia ze zmianą poglądów wśród obywateli tego państwa. Zbliżające się wybory w Dolnej Saksonii mogą pokazać, w którą stronę będzie podążał Berlin, oraz obnażyć spadające poparcie dla rządu Olafa Scholza.
