Olaf Scholz zaznaczył, że jego stanowisko jest zgodne z poglądami minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock oraz ministra obrony Borisa Pistoriusa.
Wcześniejsze doniesienia medialne sugerowały, że Annalena Baerbock, odpowiadając na pytania o możliwą rolę Niemiec w przyszłości, stwierdziła, że Niemcy będą wspierać wszelkie działania prowadzące do pokoju. Jej wypowiedź została zinterpretowana jako otwartość na ewentualne wysłanie niemieckich żołnierzy, co wywołało falę spekulacji.
W odpowiedzi na te spekulacje, Scholz wyjaśnił, że pytanie skierowane do Baerbock dotyczyło hipotetycznej sytuacji po zawieszeniu broni na Ukrainie. Kanclerz podkreślił, że minister próbowała udzielić dyplomatycznej odpowiedzi na to pytanie, nie wyrażając jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.
Scholz zaznaczył, że obecnie nie ma planów wysyłania niemieckich wojsk do Ukrainy. Jego wypowiedź miała na celu rozwianie wszelkich wątpliwości i zakończenie spekulacji na ten temat, które pojawiły się w mediach po wypowiedzi Baerbock.
Źródło: