Spis treści
Koalicja rządząca chce likwidacji CBA. Czy to potrzebne?
Koalicja rządząca chce zlikwidować CBA. W umowie koalicyjnej podpisanej przez liderów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy, widnieje zapis: „Zlikwidowane zostanie Centralne Biuro Antykorupcyjne, a jego zasoby i kompetencje przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji. Dzięki temu wzmocniona będzie walka z korupcją, całkowicie porzucona przez poprzednią władzę”.
Minister nauki, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek, pytany przez i.pl, czy likwidacja CBA jest na pewno potrzebna podkreślił, że „jest to decyzja pana ministra Tomasza Siemoniaka, który to analizuje i musi przedstawić ewentualnie jakieś propozycje”.
– Nie ma na ten temat szczegółowej rozmowy w koalicji 15 października. Jest dużo spraw, którymi musimy się zajmować na bieżąco. Mamy ręce pełne roboty – dodał.
CBA zatrzymuje ludzi związanych z poprzednią władzę
Na uwagę, że CBA zatrzymuje obecnie wiele osób związanych z poprzednią władzą, np. w środę byłego europosła PiS Ryszarda Czarneckiego i pytanie, dlaczego miałoby zostać zlikwidowane odpowiedział, że trudno mu się do tego odnosić. – To minister Siemoniak najlepiej wie – mówił.
Współpraca Ministerstwa Nauki z CBA
Podkreślił, że Ministerstwo Nauki ma bardzo dobrą współpracę z CBA.
– Co chwilę też prosimy ich o wszczęcie jakichś działań. Ostatnio podpisaliśmy porozumienie z CBA w sprawie dotyczącej uczelni wyższych, czyli całego systemu – i wizowego, i uczelni prywatnych. To, z czym mamy teraz do czynienia, to patologia. Udostępniamy CBA system Polon, żeby mieli pełną informację i żeby mogli weryfikować również swoje działania operacyjne. Będziemy tę współpracę poszerzać. Chcemy też współpracować w zakresie NCBiR i tego, co tam się dzieje – wyjaśnił.
Zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego. To nie koniec?
Komentując samo zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego, Dariusz Wieczorek powiedział, że „pewnie są podstawy do tego”.
– Jednak, jakby nie patrzeć, to jest znana osoba – dodał.
Sprawa Collegium Humanum rozwojowa
Nasz rozmówca zauważył, że „jeżeli chodzi o Collegium Humanum, to wielu posłów i działaczy Zjednoczonej Prawicy było w otoczeniu byłego rektora i właściciela tej uczelni".
Nie ma wątpliwości, że być może również pomagali w całym tym procederze i lobbowali na rzecz tej uczelni w zamian za jakieś korzyści. Myślę, że ta sprawa jest absolutnie rozwojowa. Ministerstwo Nauki współpracuje w tym zakresie z prokuraturą, przekazuje wszystkie niezbędne dokumenty – przekazał.
Minister nauki dodał, że resort „równolegle zmienia ustawę o szkolnictwie wyższym”.
– Chcemy zakończyć te patologie. Jeżeli ustawa będzie przyjęta, to wszystkie uczelnie, które są uczelniami produkującymi dyplomy, będą zlikwidowane – dodał.