Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że fala uderzeniowa po wybuchu wulkanu na wyspie Tonga na Pacyfiku, dotarła do Polski. Skoki ciśnienia powietrza odnotowano na Kasprowym Wierchu, Śnieżce i w Kielcach.
Do erupcji doszło w niedzielę, 16 stycznia około godziny 6 rano czasu obowiązującego w Polsce.
Co ciekawe, erupcja była słyszana na Alasce, czyli w odległości prawie 9 i pół tysiąca kilometrów od miejsca wybuchu.
Aby było to możliwe musiały wystąpić specjalne właściwości atmosfery – zjawisko będzie poddane wnikliwszej analizie – komentuje na Twitterze IMGW.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice