Początek PŚ w skokach bez Żyły
Brak czołowego w ostatnich latach naszego zawodnika, może dziwić na pierwszy rzut oka, ale trzeba przypomnieć, że miał on niedawno zabieg kolana. Do rywalizacji wrócił dopiero w połowie października na letnie mistrzostwa Polski. Nie jest w optymalnej dyspozycji.
- Piotr Żyła poprawia sie w ostatnich dwóch miesiącach po operacji. Fizycznie już prawie wrócił na szczyt. Dla niego jednak najważniejsze jest teraz, żeby został w domu, spokojnie potrenował, ustabilizował swoje skoki i przygotował się do rywalizacji w Wiśle - powiedział Thurnbichler (cytat za PZN).
Oznacza to, że "Wewiór" do kadry wrócić zapewne dopiero na trzeci weekend PŚ, gdy zawody rozegrane zostaną w jego rodzinnej Wiśle (wcześniej będą jeszcze konkursy w Ruce).
Kot wraca do kadry na PŚ w skokach narciarskich
W Lillehammer, gdzie odbędą się trzy konkursy (jeden mikstów i dwa indywidualne), szansę od austriackiego szkoleniowca dostali:
- Dawid Kubacki
- Aleksander Zniszczoł
- Paweł Wąsek
- Kamil Stoch
- Maciej Kot
Jak widać, jest w tym gronie Stoch, który ostatnio też miał uraz i przechodził rehabilitację, nie startował we wspomnianych MP. Na swój debiut w elicie poczekać jeszcze musi sensacyjny zwycięzca tego konkursu Klemens Joniak, choć było wiele głosów, by sprawdzić go w boju.
O ile pierwsza czwórka z wymienionych kadrowiczów jest właściwie naturalna, to zagadką - pod nieobecność Żyły - była obsada ostatniej, piątej pozycji. Szansę dostanie Kot, który przed laty był czołowym skoczkiem narciarskich globu, ale ostatnie sezony spędził poza główną kadrą. Od czasu do czasu pojawiał się w Pucharze Świata, lecz na stałe do reprezentacji się nie przebił.
