Swoje inauguracyjne przemówienie, Leon XIV - jako pierwszy papież - odczytał, a nie spontanicznie wygłosił. W publicznym wystąpieniu wygłoszonym w języku włoskim, amerykański kardynał wielokrotnie powtórzył słowo „chiesa”, co oznacza „kościół”.

Kibice Liverpoolu, zwani Kopites, natychmiast odebrali to jako... znak boży, jakoby Federico Chiesa wystąpi w niedzielnym meczu z Arsenalem... W końcu, tydzień w tydzień inkasuje 81 000 funtów. Włoch ma podpisany 4-letni kontrakt, zatem może liczyć na wypłatę niespełna 17 000 000 funtów...
Leon XIV powiedział słowo „chiesa” siedem razy, a więc prawie dwa razy więcej niż liczba występów byłej gwiazdy Juventusu Turyn w Premier League w tym sezonie!
- Papież ciągle mówi chiesa, to pewnie Włoch rozpocznie mecz w niedzielę - napisał jeden z kibiców "The Reds"
- Nowy papież stał i rozmawiał o Chiesie. Prawdopodobnie namawiał Slota, żeby ten dał mu więcej czasu na grę - zinterpretował drugi

- Co myślicie o tym, że papież kilka razy wspomniał o Chiesie? Czy Watykan złoży nam ofertę w letnim okienku transferowym? - pytał inny
- Nowy papież kocha Chiesę. Powiedział jego imię siedem razy. Słyszałem też Tottiego kilka razy. Zna się na piłce - zażartował czwarty fan
- Federico Chiesa był wymieniony w przemówieniu nowego papieża częściej niż miał występów w Liverpoolu - dodał kolejny
Federico Chiesa - mistrz Europy z reprezentacją Włoch (2020), dołączył do drużyny z Anfield latem ubiegłego roku za 12 500 000 funtów, dzięki transferowi z Juventusu Turyn.
Wystąpił tylko w pięciu meczach Premier League - nie zdobył jednak ani jednej bramki, nie miał nawet asysty...
Zdobył dwie bramki w - Pucharze Anglii przeciwko Accrington Stanley (4:0) i w finale Pucharu Ligi z Newcastle (1:2).
