Nocne wyścigi na ulicach Wrocławia. Czekamy na tragedię?

Mateusz Różański, MG
Fot. Mikolaj Nowacki / Polskapresse
Ulica Lotnicza na wysokości Astry to miejsce, gdzie we Wrocławiu najczęściej organizowane są nielegalne, nocne wyścigi samochodowe. Takie same, jak ten podczas którego w weekend w Jeleniej Górze zginęły dwie osoby przechodzące przez przejście dla pieszych. Wrocławianie zgłaszali policji podobne rajdy także na placu Społecznym, al. Kochanowskiego, ul. Grota - Roweckiego, Avicenny, Pilczyckiej, a nawet Suchej - tuż obok Wroclavii i Dworca Głównego PKP.

Sobota, było po godzinie 23. 25-letni Łukasz O. w jednym aucie i 21-letni Oskar L. za kierownicą drugiego samochodu pędzili ulicami Jeleniej Góry 135 km/h. Sygnalizacja była wyłączona. Młodzi kierowcy postanowili, że ulice potraktują jak tor wyścigowy.

Na oznakowanym przejściu potrącone zostały dwie osoby. Zginęły na miejscu.
Teraz rajdowcy resztę życia mogą spędzić w więzieniu. Prokuratura postawiła im bardzo ostre zarzuty i dała jasny komunikat: piraci drogowi nie mogą liczyć nawet na cień tolerancji.

Łukaszowi O. i Oskarowi L. przedstawiono zarzuty zabójstwa. Grozi im za to od 12 lat więzienia do dożywocia. - Dodatkowo obu sprawcom zarzucono, że swoim zachowaniem sprowadzili oni bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób. Jest to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności w wymiarze od sześciu miesięcy do ośmiu lat - wylicza prokurator Tomasz Czułowski z jeleniogórskiej Prokuratury Okręgowej.

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i odmówili składania wyjaśnień. Wobec 25-letniego Łukasza O., który kierował seatem i uderzył w pieszyc, oraz kierującego drugim samochodem - volkswagenem - 21-letniego Oskara L. zastosowano wczoraj areszt tymczasowy na okres 3-miesięcy. Pasażer volkswagena, 20-latek, został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony.

Prokuratorzy nie mają wątpliwości, że na ulicach Jeleniej Góry doszło do nielegalnego wyścigu, a sprawcy pędzili aleją Jana Pawła II z prędkością nie mniejszą niż 135 km/h. A jest tam ograniczenie do 50 km/h. W chwili, gdy zbliżali się do przejścia, znajdowały się na nim dwie osoby, 47-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna. Przechodzili prawidłowo przez jezdni - po oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych. - Kierowcy zapewne widzieli swoje przyszłe ofiary, - uważa prokuratura. Przed przejściem nie ma śladów hamowania, żaden z kierowców nie zrobił nic, co pozwoliłoby uniknąć wypadku. - Z naszej strony nie było, nie ma i nie będzie jakiegokolwiek pobłażania dla takiego zachowania - mówi prokurator Tomasz Czułowski. Ale piraci drogowi są nie tylko w Jeleniej Górze.

Na początku października jeden z naszych Czytelników informował o wyścigu pięciu aut, który rozgrywał się na ul. Legnickiej we Wrocławiu. Pan Mateusz pisał, że auta pędziły z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną. Po kilku minutach „rajdowcy” spotkali się na pobliskiej stacji benzynowej.
Podobne zgłoszenia wrocławska policja odbierała w sierpniu i wrześniu z ulicy Lotniczej. Jak wynika z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa patrol potwierdził - organizowane są tutaj nielegalne wyścigi.

- W Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu funkcjonuje komórka mająca walczyć z agresją na drogach. Reaguje na każdy, nawet najmniejszy sygnał - tłumaczy nadkom. Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji. - Kilka lat temu były próby cyklicznego organizowania nielegalnych wyścigów. Odpowiednio wcześnie podjęte działania pozwoliły wyeliminować ten proceder - dodaje.

Zdaniem policjantów, dziś takie wyścigi nie są już organizowane cyklicznie, a sporadycznie.

Dlaczego niektórzy są gotowi zaryzykować życie swoje i innych? - Na polskich drogach obserwujemy, niestety, nadal zachowania agresywne niektórych kierujących pojazdami - kierowców samochodów, motocykli, rowerów. Są to nieliczne przypadki, które są dobrze widoczne na tle milionów prawidłowo zachowujących się użytkowników dróg - mówi dr Dorota Bąk-Gajda psycholog transportu.

- Wielu kierujących zachowujących się agresywnie jest niedojrzała społecznie, ma niedostateczną kontrolę emocjonalną. Młodzi kierujący pojazdami przeceniają umiejętności własne i możliwości pojazdów. Chętnie podejmują rywalizację o dużym nasileniu ryzyka przy jednoczesnej niskiej umiejętności antycypacji zdarzeń i szacowania zagrożeń wynikających z podjętych działań. Wielu kierowców, niezależnie od wieku, nieprawidłowo ocenia prędkość własną i innych uczestników oraz ma problemy z szacowaniem drogi hamowania pojazdu. Ten brak wyobraźni i kompetencji połączony z pewnością siebie i brawurą jest zagrożeniem dla wszystkich w ruchu drogowym. Niestety, dla agresywnych kierujących egoistyczna przyjemność odczuwania wysokiej prędkości, łamania przepisów drogowych szczególnie w realnym ruchu drogowym jest silnym doświadczeniem gratyfikującym i powodem do dumy - dodaje psycholog.

Komentarze 402

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Spoko... Fani szybkiej jazdy dają nadal o sobie znać codziennie od rana do późnego wieczora. Szczególnie na Legnickiej, Lotniczej, Strzegomskiej. Trzeba być ślepym i głuchym, żeby tego nie zauważać. Teraz kiedy była awaria na Legnickiej, chyba wszyscy oczekujący na przystankach widzieli co się dzieje na drogach w tych okolicach. Przechodzi to ludzkie pojęcie. Kretyni szalją zarówno na motorach i samochodami. A Policja nadal nic z tym nie robi... Jeden przypierzy w słup, drugi w przystanek, trzeci kogoś potrąci.. Pomijam już masowe wjeżdżanie na czerwonym świetle. Ile Wam trzeba jeszce przykładów. Więcej paralizowania miasta? Więcej wypadków? Więcej ofiar smiertelnych. Ok. Byle by tylko ginęli w nich kierowcy i motocykliści, którzy inicjują cały ten syf, a nie nic niewinni pozostali uczestnicy ruchu bądź piesi... Do momentu kiedy Policja nie radzi sobie z problemem, oby jak najwięcej tych imbecylów się wyeliminowało z dróg!
G
Gość
2018-11-02T08:59:12 01:00, Scigant:

Prokuratura niech się w łeb jeb*ie. Potraktowali ulicę jak tor wyścigowy ale dlaczego? BO KU*WA W POLSCE NIE MA.Y TOROW WYSCIGOWYCH!!!!! Gdzie mamy się ścigać? Po ku*WA polu?? Sorka ale tak długo jak we Wrocławiu nie będzie toru ja za**erdalam po wroclawiu jak po torze wyścigowym i będę się nadal ścigał!!!! MY CHCEMY TOR DO KU*WY NEDZY!! CHCECIE MIEC SWOETY SPOKOJ OD SCIGANTOW WYBUDUJCIE TOR I PO SPRAWIE. A DO MOMENTU JAK NIE MA TORU TO WYP***DALAC!!!

Jak Was debilu stać na te samochody i tuningowanie to wybudujcie sobie tor. Zgłoście kurwa projekt do Budżetu obywatelskiego. Naprawdę jesteście tacy durni, że nie potraficie nic zorganizować? Jeste scie niedojrzakymi fajfusami, którzy potrafią tylko przepierdalać kasę na paliwo czy tam LPG i cisnąć gaz do dechy.

G
Gość
2018-11-02T09:26:00 01:00, Rafał J.:

A może po prostu wystarczy zorganizować miejsce we Wrocławiu lub okolicach, gdzie będzie można się wydziale. Podciągać się motocyklem, pojeździć na jednym kole, podciągać się samochodem czy podriftowac. Tak wiem, są tory do tego. Tylko nie każdy chce jechać daleko na tor żeby dwa razy przejechać się w jedną i drugą stronę, postać że znajomymi i zapłacić za to jeszcze dużo pieniędzy.

jest was setki to się zorganizujcie, wszystko trzeba millenialsom pod nos podstawiać?

G
Gość
2018-11-05T09:16:15 01:00, Gość:

Powinno się urządzić miejsca do takich wyścigów oraz uczulić wszystkich pieszych, by jednak liczyli się z kierowcami znacznie przekraczającymi dozwolone szybkości (jazda na obszarze zabudowanym zgodnie z przepisami powoduje większe zatrucie powietrza niż jazda z dopuszczalną na autostradzie) i to pieszy powinien sam odpowiadać za własne bezpieczeństwo. Dożywotnie więzienie- skandal. Zabójstwo byłoby wtedy, gdyby ktoś do tych ofiar strzelał, ugodził nożem, walnął drągiem w głowę itd. a potrącenie przez samochód to jest zawsze wypadek. Brak śladów hamowania? A może oni trąbili?

hahaha trąbili hahahhahahahahhaa

G
Gość
Powinno się urządzić miejsca do takich wyścigów oraz uczulić wszystkich pieszych, by jednak liczyli się z kierowcami znacznie przekraczającymi dozwolone szybkości (jazda na obszarze zabudowanym zgodnie z przepisami powoduje większe zatrucie powietrza niż jazda z dopuszczalną na autostradzie) i to pieszy powinien sam odpowiadać za własne bezpieczeństwo. Dożywotnie więzienie- skandal. Zabójstwo byłoby wtedy, gdyby ktoś do tych ofiar strzelał, ugodził nożem, walnął drągiem w głowę itd. a potrącenie przez samochód to jest zawsze wypadek. Brak śladów hamowania? A może oni trąbili?
S
SDR
W Komendzie Wojewódzkiej specjalna komórka do zwalczania agresji drogowej- pic na wodę oni zajmują się przesyłaniem zgłoszeń internautów do komisariatów a tam wykroczeniowcy zasuwają.
G
Gość
Dzisiaj kolejna porcja takich emocji miała miejsce na skrzyżowaniu Milenijnej z popowicką, koło godziny 20.30 na szczęście została zatrzymana głośnym trąbieniem policja. Miejmy nadzieję, że zostaną wyciągnięte z tego konsekwencje. Był obecny autobus i oby kamery uchwyciły sytuację.
E
Eh
Cóż, nie ma też(póki co) prawa szariatu, czy chińskiego przymusowego modelu rodziny 2+1..., a skoro nie ma to i nie widzę powodu by takowe prawa kiedykolwiek wprowadzać, by zadowolić czyjeś pojebane hobby i gusta. Więc jak ci to nie pasi, to się przeprowadź , albo zmień zainteresowania, np na Eko Hobby i przykuj się do sosny np w Dolinie Rospudy.
e
emka
Sam sobie wybuduj z kolegami wieśniaku.
S
Sebastian
Skoro nie ma torów i nie masz gdzie się LEGALNIE gówniarzu ścigać to zmień hobby na zbieranie znaczków albo przesiądź się na rower bezmózgi dzieciaku. Albo wybuduj tor za swoje pieniądze, nikt nie będzie z pieniędzy podatników sponsorował zachcianek jakichś lamusowatych szumowin społecznych twojego nędznego pokroju, to sobie z głowy wybij młokosie. A za to co publicznie napisałeś o prokuraturze spodziewaj się wezwania, anonimowy wyrostku nie jesteś w internecie.
R
Rafał J.
A może po prostu wystarczy zorganizować miejsce we Wrocławiu lub okolicach, gdzie będzie można się wydziale. Podciągać się motocyklem, pojeździć na jednym kole, podciągać się samochodem czy podriftowac. Tak wiem, są tory do tego. Tylko nie każdy chce jechać daleko na tor żeby dwa razy przejechać się w jedną i drugą stronę, postać że znajomymi i zapłacić za to jeszcze dużo pieniędzy.
C
Czytelnik
To, że brakuje torów do ewentualnych legalnych wyścigów to jedna kwestia. Nie mam nic przeciwko, żeby powstał na obrzeżach Wrocławia kompleks torów z prawdziwego zdarzenia, na których nie tylko mogliby się szkolić młodzi zawodnicy, ale również żeby była możliwość realizowania wyścigów amatorskich. Ale skoro obecnie ich nie ma, to ulice miejskie nie powinny ich zastępować...
S
Scigant
To może zamiast wyzywać i tak dalej wybudować trzeba tor? By sciganci mogli się ścigać na torze (właśnie na torach wylapuje się tak zwane młode talenty Polski motorsport by się w końcu rozwinął każdy był by zadowolony). I co ty na to? Masz rozwiązanie? To następnym razem pomysł przed tym jak coś napiszesz. My mamy tor wy macie spokój wilka najedzony i owca cała.
S
Scigant
Prokuratura niech się w łeb jeb*ie. Potraktowali ulicę jak tor wyścigowy ale dlaczego? BO KU*WA W POLSCE NIE MA.Y TOROW WYSCIGOWYCH!!!!! Gdzie mamy się ścigać? Po ku*WA polu?? Sorka ale tak długo jak we Wrocławiu nie będzie toru ja za**erdalam po wroclawiu jak po torze wyścigowym i będę się nadal ścigał!!!! MY CHCEMY TOR DO KU*WY NEDZY!! CHCECIE MIEC SWOETY SPOKOJ OD SCIGANTOW WYBUDUJCIE TOR I PO SPRAWIE. A DO MOMENTU JAK NIE MA TORU TO WYP***DALAC!!!
C
Czytelnik
Fajnie, że działa odpowiednia komórka w policji mająca zajmować się między innymi sprawami związanymi z nielegalnymi wyścigami. Zobaczymy jakie będą efekty ich pracy w najbliższych tygodniach czy miesiącach, bo takie wyścigi z tego co piszą różne osoby były, są i pewnie będą... Na ludzką głupotę nie ma rady, a przez takie wyścigi mogą ginąć niewinni ludzie tak, jak to miało miejsce niedawno w Jeleniej Górze...
Wróć na i.pl Portal i.pl