Novak Djoković zapewnia, że czuje się dobrze mimo, że wczoraj padł na podłogę na korcie w Rzymie WIDEO

Piotr Olkowicz
Novak Djoković zapewnił fanów, że będzie mógł kontynuować rywalizację we Italian Open, po tym, jak numer 1 na świecie został uderzony w głowę butelką wody po zwycięstwie w pierwszej rundzie. Djoković pokonał lucky loosera Corentina Mouteta 6-3 6-1 w swoim meczu otwarcia w Rzymie, zanim doszło do incydentu.

Podczas rozdawania autografów w drodze z Campo Centrale, aluminiowa butelka z wodą uderzyła Serba w głowę i spowodowała, że upadł na podłogę z bólu.

Pojawiły się spekulacje na temat tego, w jaki sposób ta butelka trafiła Djokovicia, ale po tym, jak pojawiły się różne nagrania wideo, pozwoliło to organizatorom turnieju wyjaśnić, że przypadkowo wypadła z torby jednego z widzów.

"Novak Djokovic opuszczając kort centralny po meczu został przypadkowo uderzony w głowę butelką z wodą podczas rozdawania autografów widzom" - poinformował Italian Open na portalu X (wcześniej znanym jako Twitter).

Organizatorzy turnieju wyjaśnili, że obrażenia Djokovicia nie były poważne: "Przeszedł odpowiednie procedury i opuścił już Foro Italico, aby wrócić do hotelu; Jego stan nie jest powodem do niepokoju".

Djokovic, co zrozumiałe, nie wziął udziału w konferencji prasowej po incydencie, ale wcześnie rano wydał własne oświadczenie.

"Dziękuję za wiadomości pełne niepokoju" - napisał 24-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w mediach społecznościowych. "To był wypadek, po którym odpoczywam w hotelu z okładem z lodu. Do zobaczenia w niedzielę".

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl