Spis treści
Nowelizacja ustawy o prawie autorskim
Nowelizację ustawy Sejm uchwalił z poprawkami 28 czerwca. Ustawa była szeroko komentowana i wyczekiwana w środowisku twórców.
Protest mediów. Będzie spotkanie z premierem Tuskiem
Niektóre jej zapisy wywołały protest mediów. Wydawcy oraz dziennikarze polskich mediów – łącznie ponad 350 tytułów gazet i portali lokalnych – w ramach jednodniowej akcji protestacyjnej, wystosowali w czwartek apel do polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych.
W apelu podkreślają, że w trakcie uchwalana przepisów o prawie autorskim w świecie cyfrowym zlekceważono ich postulaty, o których realizację zabiegali. „Oczekiwaliśmy wprowadzenia instrumentów mediacji między platformami i wydawcami w przypadku sporu o tantiemy, rekompensaty za ekspozycję treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem” – wskazali.
Premier Donald Tusk zaprosił wspólnie z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską organizatorów protestu dotyczących prawa autorskiego do centrum „Dialog” na środę na godz. 13:00. „Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów a big techy wykorzystywać autorów i wydawców” – napisał szef rządu w sobotę na platformie X.
Czy Senat przyjmie korzystne dla wydawców poprawki, jeśli takie będą?
W czwartek 11 lipca o godz. 8:30 senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu zajmie się nowelą ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Maciej Żywo, wicemarszałek Senatu, członek senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, senator Polski 2050 pytany przez i.pl o to, czy Senat przyjmie korzystne dla wydawców poprawki, jeśli takie będą, odpowiedział, że „jako senatorowie odbyliśmy szereg rozmów, mamy też swój pomysł na ewentualne poprawki”. – Kluczowe jednak będzie to, co wpłynie na Komisję Kultury i Środków Przekazu – podkreślił.
Wicemarszałek Senatu ocenił, że „wokół noweli o prawie autorskim zrobiło się zamieszanie”. – Ustawa reguluje – de facto – prawo materialne, czyli tantiemy, a wydawcy krzyczą o prawo procesowe, czyli jak wyegzekwować tantiemy od big techów. A tej sfery ten projekt ustawy nie dotyczy – zauważył.
– Poprawką dotyczącą zaangażowania w negocjacje UOKiK się tego nie rozwiąże, poza tym, że obciąży się tę instytucję i nałoży odpowiedzialność za proces negocjacji. Państwo powinno mieć funkcję regulacyjną a nie negocjacyjną – ocenił.
Wicemarszałek Senatu Maciej Żywno ma pomysł na poprawki
Zdaniem senatora Polski 2050 – Trzeciej Drogi „poza kwestią, że jesienią prawem autorskim należy się zająć od początku, to mój pomysł na poprawkę i o tym dyskutujemy, jest taki, aby po pierwsze – sprawę włączyć nawet do agendy polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, aby włączyć w to całą Wspólnotę, ponieważ big techy są na tyle poważnymi graczami, że trzeba to wprowadzić na poziom unijny”. – Po drugie – sprawa na tu i teraz – to kwestia choćby zaangażowania i obowiązku po pół roku sporu, zawodowych mediatorów w sądach, co odciążałoby UOKiK, który powinien tych spraw oraz kwestii monopolu pilnować, a zawodowi mediatorzy niech będą wyłączeni do kwestii wsparcia negocjacji – tłumaczył.
Maciej Żywno podkreślił, że senatorowie chcą wspierać obywateli, aby byli oni zadowoleni z dostępności do informacji i wiedzy. – Natomiast nikt nie chce pracować na niekorzyść wydawców – mówił.
– Zacząłem też sprawdzać jedną prostą rzecz – co się działo przy tworzeniu dyrektywy unijnej, bo ona przecież pojawiła się w 2013 i wtedy wszyscy byli uczestnikami konsultacji. Tyle lat minęło, a tradycyjnie polski kłopot polega na tym, że pewne rzeczy zostawiło się na za pięć dwunasta. To jest trudny temat, który niestety widzę, że tymi drobnymi poprawkami można złagodzić skutki, ale nie załatwi się sprawy – tłumaczył wicemarszałek Senatu.
Posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Konfederacji przeciwko poprawce Lewicy. Co zakładała?
Sejm – posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Konfederacji – nie poparli jednak poprawek Lewicy, które miały zabezpieczać interesy dziennikarzy i wydawców prasy wobec gigantów cyfrowych. Jedna z poprawek Lewicy zakładała, że jeżeli w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku o rozpoczęcie negocjacji nie zostanie osiągnięte porozumienie, każda ze stron może wystąpić do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) o przeprowadzenie mediacji. W przypadku, gdy mediacje nie przyniosą oczekiwanych rezultatów w ciągu kolejnych trzech miesięcy, prezes UOKiK mógłby ustalić w drodze decyzji warunki wynagrodzenia.
Za poprawką Lewicy zagłosowali posłowie Lewicy oraz PiS.
Lewica domagała się również doprecyzowania przepisów dotyczących tego, kiedy wydawcy przysługuje wynagrodzenie, oraz przepis nakazujący Big Techom udostępnianie wydawcom danych ważnych dla określenia wysokości wynagrodzenia.
