Nowy dowódca rzeszowskiego batalionu Wojsk Obrony Terytorialnej

PAP/Wojciech Huk
Ppłk Przemysław Jarema przejął dowodzenie 31. batalionem lekkiej piechoty w Rzeszowie. Jednostka wchodzi w skład 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego, ps. Pług.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa podkarpackiej brygady ppor. Magdalena Mac, nastąpiło już przekazanie obowiązków nowemu dowódcy.

Ppłk Jarema przejął obowiązki od ppłk. Karola Walczaka.

- Nowy dowódca batalionu służbę wojskową rozpoczął w 2007 r. jako podchorąży Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie na wydziale Mechatroniki i Lotnictwa. W 2012 r. został promowany na pierwszy stopień oficerski - podporucznika i rozpoczął zawodową służbę wojskową w 35. Skwierzyńskim Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej – podała ppor. Mac.

Dalszą służbę nowy dowódca rzeszowskich terytorialsów kontynuował w dowództwie Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady w Lublinie, gdzie był m.in. szefem sekcji operacyjnej i zajmował się szkoleniem oficerów z Ukrainy m.in. w ramach projektu Joint Multinational Training Group-Ukraine.

W 2019 r. ukończył z wyróżnieniem studia podyplomowe w Akademii Sztuki Wojennej na kierunku Zarządzanie w sztabach wojskowych.

Jak podała rzeczniczka, od 2022 r. ppłk Jarema pełnił służbę w 3. Podkarpackiej Brygadzie Obrony Terytorialnej jako szef sekcji współpracy cywilno-wojskowej, a następnie od lutego 2023 r. pełnił także obowiązki dowódcy 32. batalionu lekkiej piechoty w Nisku.

- W 2023 r. ukończył z wyróżnieniem kurs kwalifikacyjny dowódców batalionów w Akademii Sztuki Wojennej – zaznaczyła ppor. Mac.

Ppłk Jarema za zasługi został wyróżniony wieloma odznaczeniami krajowymi i międzynarodowymi nadanymi m.in. przez ministrów obrony narodowej Polski i Ukrainy, a także przez Dowódcę Wojsk Lądowych Litwy.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Praca

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Rosjanie minują ciała nieżywych zwierząt. Po co to robią?

Rosjanie minują ciała nieżywych zwierząt. Po co to robią?

Szaleńczy atak nożowniczki w Monachium. Są ranni

Szaleńczy atak nożowniczki w Monachium. Są ranni

Wróć na i.pl Portal i.pl