Regionalny Ośrodek Psychiatrii Sądowej w Gostyninie, na terenie którego od ponad roku przebywa Mariusz Trynkiewicz, zabójca czterech chłopców, może wkrótce stać się również miejscem pobytu dla 27-letniego Marcina F., nożownika z Czarnkowa.
Na Marcinie F. ciążył zarzut zabójstwa 53-letniego sąsiada oraz usiłowania trzech kolejnych zabójstw, których niedoszłymi ofiarami był jego ojciec, przyjaciółka ojca oraz syn sąsiada. Do zbrodni doszło w grudniu ubiegłego roku, a narzędziem był nóż kuchenny z 14-centymetrowym ostrzem.
Po ataku zabójca uciekł. W obławie na niego brało udział 300 policjantów i śmigłowiec. Udało się go zatrzymać po sześciu dniach, kiedy włamał się do rodzinnego domu w Czarnkowie i próbował skraść samochód ojca. Nie przyznał się do zarzutów, które usłyszał w trzcianeckiej prokuraturze.
Kiedy w śledztwie pojawiła się pierwsza opinia dotycząca poczytalności Marcina F. - każdy podejrzany o zabójstwo przechodzi badanie psychiatryczne - sąd uznał, że należy dodatkowo poddać go trwającej miesiąc obserwacji w szpitalu w Gorzowie na oddziale psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu.
I to opinia z Gorzowa przesądziła o tym, że prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa przeciwko F.
- Z opinii biegłych wynika, że w chwili zbrodni mężczyzna miał całkowicie zniesioną poczytalność - mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance.
W tej sytuacji prokuratura nie mogła go oskarżyć i postawić przed sądem, gdyż jako osoba niepoczytalna nie może on odpowiadać karnie za swoje postępowanie. Powinien być jednak izolowany jako przestępca z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie dla innych.
- Zdaniem biegłych istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że na wolności mógłby popełnić podobny czyn - mówi Radosław Gorczyński.
Dlatego też prokuratura razem z wnioskiem o umorzenie postępowania skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu wniosek o umieszczenie Marcina F. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, zarezerwowanym dla najgroźniejszych przestępców.
Oprócz Gostynina są jeszcze w Polsce dwa takie ośrodki: w Branicach i Starogardzie Gdańskim. Oprócz nich jest jeszcze kilkanaście ośrodków o wzmocnionym zabezpieczeniu, czyli nieco mniejszym rygorze. Do którego ośrodka trafi nożownik z Czarnkowa?
Sąd w tej sprawie będzie musiał zasięgnąć opinii komisji psychiatrycznej ds. środków zabezpieczających. W 2014 roku komisja zdecydowała w 42 przypadkach o umieszczeniu niepoczytalnych przestępców w takich ośrodkach jak Gostynin i 202 na takich oddziałach jak ten w Gorzowie, gdzie wciąż na wniosek prokuratury przebywa Marcin F. W zwykłej celi w areszcie, gdzie wcześniej przebywał, mógłby zagrażać innym współosadzonym. I samemu sobie.
Internacja, czyli przymusowe leczenie na zamkniętych oddziałach psychiatrycznych jest orzekana bezterminowo. To oznacza, że Marcin F. może przebywać w zamknięciu nawet do końca życia.
27-latek był karany wcześniej za narkotyki. Biegli nie wykluczają, że wykryte u niego zaburzenia psychiczne mogły mieć związek z ich nadużywaniem. Jednak czy w chwili zbrodni był pod wpływem narkotyków?
- Tego nie udało się nam wykazać, co nie znaczy, że na pewno nie był - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" prokurator Gorczyński.