Od poniedziałku zakupy zrobisz w galerii handlowej . Morawiecki: 4 maja będą mogły być otwarte galerie handlowe

Maciej Badowski
Przypomnijmy, galerie handlowe zostały zamknięte 21 marca. Jednak w ich ramach mogą funkcjonować apteki, drogerie oraz sklepy spożywcze.
Przypomnijmy, galerie handlowe zostały zamknięte 21 marca. Jednak w ich ramach mogą funkcjonować apteki, drogerie oraz sklepy spożywcze. Lucyna Nenow / Polska Press
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił szczegóły dotyczące drugiego etapu "odmrażania" gospodarki. 4 maja otwarte zostały m.in. galerie handlowe, hotele, muzea i biblioteki. - Teraz galerie handlowe będą mogły być otwarte ale w podobnym reżimie obostrzeń. Czyli na 15 m kw. w jednym sklepie może przebywać jeden klient- powiedział premier Morawiecki.

- Otwieramy gospodarkę, ale ani na centymetr nie luzujemy obostrzeń, dotyczących ochrony zdrowia. Trzymajmy się tych zasad - ogłosił premier Mateusz Morawiecki. - W drugiej fazie możemy podjąć odpowiedzialną decyzję, bo widzimy, jak zachowaliśmy się my, społeczeństwo, ale także jak agresywny jest koronawirus przez ostatnie dwa tygodnie- dodał.

Centra handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe zostaną otwarte, ale z limitem osób i bez spożywania posiłków. Na jedną osobę musi przypadać 15m2 powierzchni handlowej. Co ważne – do powierzchni sprzedażowej nie wlicza się powierzchnia korytarzy. W centrach handlowych nie mogą funkcjonować jednak kluby fitness i przestrzeń rekreacyjna (np. place zabaw). Nie mogą funkcjonować także miejsca, w których spożywa się posiłki na miejscu (tzw. food court).

- Otwarcie sklepów w galeriach handlowych niewątpliwie będzie dla gospodarki sygnałem, który pozwoli nieco poprawić nastroje przedsiębiorców i konsumentów. Należy jednak zadbać o to, żeby firmy mogły przejść przez okres, w którym sprzedaż będzie znacząco obniżona, pomimo jej dopuszczenia. Trudno będzie wrócić do poziomu sprzedaży pozwalającego przynajmniej na pokrycie kosztów działalności. Firmy z niecierpliwością czekają na środki z tzw. Tarczy Finansowej oraz na pozytywne decyzje o wsparciu przewidzianym w ramach Tarczy Antykryzysowej. Cieszy ogłoszenie uruchomienia od dziś Tarczy Finansowej. Niestety z sygnałów jakie otrzymujemy od firm, uzyskanie obiecanego wsparcia jak dotąd, nie jest ani tak szybkie, ani tak łatwe, jak ogłaszano na konferencjach prasowych- komentuje Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.

Przypomnijmy, galerie handlowe zostały zamknięte 21 marca. Jednak w ich ramach mogą funkcjonować apteki, drogerie oraz sklepy spożywcze.

W środę w zeszłym tygodniu odbyła się wideokonferencja Premiera Morawieckiego oraz przedstawicieli resortów zdrowia i rozwoju z przedstawicielami sektora centrów i galerii handlowych. Głównym celem spotkania było omówienie zasad funkcjonowania różnych formatów obiektów handlowych przy ponownym otwieraniu nieczynnych dotychczas lokali.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak podkreślano na spotkaniu cały sektor obiektów handlowych, bez względu na wielkość czy typ centrów, zdaje sobie sprawę z konieczności wprowadzania daleko idących procedur związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa dla klientów i pracowników.

Zdaniem przedstawicieli branży, w obecnym czasie należy systemowo ograniczyć, a wręcz wyeliminować wszelkie funkcje obiektu związane ze spędzaniem wolnego czasu na rzecz funkcji stricte zakupowej. Kluczowe jest także wspieranie edukacji klientów poprzez komunikację, a także rozwiązania technologiczne obecne w obiektach pod hasłem #centrabezpiecznychzakupów.

- Na naszym spotkaniu z Premierem nie padły żadne daty. Konsultujemy obecnie wytyczne dla bezpiecznego otwierania centrów handlowych oraz obiektów wielkopowierzchniowych i branża stoi w gotowości, ale termin będzie uzależniony od sytuacji epidemicznej- mówi AIP Radosław Knap, Dyrektor Generalny i Członek Zarządu Polskiej Rady Centrów Handlowych.

W poniedziałek 20 kwietnia rozpoczął się pierwszy z czterech etapów odmrażania gospodarki. Co się zmieniło? Przede wszystkim zwiększono dopuszczalną liczbę osób w sklepach spożywczych oraz w miejscach kultu religijnego. Umożliwiono przemieszczania się w celach rekreacyjnych, zostały otwarte parki i lasy, a także poluzowano obostrzenia poruszania się nieletnich od 13. roku życia bez rodziców.

Kolejne fazy nie miały wtedy zakreślonych ram czasowych, a galerie handlowe miały zostać otwarte w trzecim etapie, wraz z zakładami fryzjerskimi i kosmetycznymi. Jednak wszystko miało być uwarunkowane rozwojem epidemii w Polsce. Jak mówił podczas konferencji w połowie kwietnia premier Morawiecki "może to nastąpić za kilka tygodni, być może w maju lub w czerwcu".

Odmrażanie powinno bazować na zestawie precyzyjnie zdefiniowanych kryteriów i ryzyk sanitarno-epidemiologicznych na poziomie pojedynczej firmy. - Odmrażać można pojedyncze firmy, a nie czekać na całe branże, i tak szybko, jak się da – uważa główny ekonomista Pracodawców RP dr Sławomir Dudek. Jeśli restart będzie przebiegał tylko według podziału branżowego, wiele firm może zniknąć z rynku zanim doczekają swojej kolei.

- Trzeba jak najszybciej zdefiniować warunki i ryzyka sanitarno-epidemiologiczne dla firm i dać im szansę na spełnienie tych warunków – nie w ‘etapie III’ czy ‘IV’, ale teraz. Te warunki muszą oczywiście być odpowiednie dla danej branży. Należy zdefiniować te warunki i pozwalać spełniającym je firmom uruchamiać biznes bez zbędnej zwłoki, a nie czekać na otwarcie całej branży. Dajmy szansę solidnym sanitarnie firmom– uważa dr Dudek.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 kwietnia, 14:59, Gość:

A kiedy salony fryzjerskie?

nic się nie stanie jak kudły będą do kolan

G
Gość

A kiedy salony fryzjerskie?

G
Gość
24 kwietnia, 20:07, Adam Janiszek:

Panie ministrze zdrowia dajcie ludzią żyć i pracować bo przez te wasze pomysły wszystko pada ludzie nie mają żadnych dochodów a wy ciągle muwicie takie głupoty że się nie chce słuchać.

Szkoda tylko, że Polacy uwielbiają łamać zakazy i nie stosują się do noszenia maseczek czy rękawiczek w sklepach. Jeden chce pracować a nie może, a drugi nie pracuje, bo mu się nie chce i bierze obecnie od państwa 2 tys.

G
Gość
24 kwietnia, 20:07, Adam Janiszek:

Panie ministrze zdrowia dajcie ludzią żyć i pracować bo przez te wasze pomysły wszystko pada ludzie nie mają żadnych dochodów a wy ciągle muwicie takie głupoty że się nie chce słuchać.

Za komuny przez całe dekady było o wiele gorzej, nie mówiąc co się działo po wprowadzeniu planu Balcerowicza daliśmy radę w tedy damy i teraz.

A
Andy
24 kwietnia, 16:12, Gość:

W PRL mieliśmy galerie handlowe czyli rózne domy centrum, domusy, spółdzielcze, rzemieślnicze i tak dalej. Radziły sobie znakomicie. Na tyle by je zlikwidować lub oddać biznesmenom by nie stanowiły konkurencji dla zachodnich biznesów które wyprowadzają z kraju miliardy ton kasy.

Teraz trwa akcja - kupuj polskie. Nie kupuję bo polskie kupuję bo tanie i kupuję podstawowe produkty w jak najmniejszej ilości by nie zapełniać kieszeni bandytom. Gdyby był państwowy handel i rolnicy ( rolnik to ten co dostał ziemię jako warsztat pracy i tyle ze sam potrafi ją obrobić, dzisiejsi to "rolnicy" to gangsterzy z miliardowymi dopłatami dotacjami ulgami premiami i zwrotami strat którzy w willi z basenem liczą zera na koncie a w polu pracują niewolnicy, których, jest propozycja zwożenia nawet samolotami, produkujący żywność " na dopalaczach" by było dużo tanio a sprzedaż przynosiła maksymalny zysk) wybierałbym i kupował na ile stać .

I dlatego w PRL-u Polska rosła w siłę, a ludzie z każdym rokiem żyli dostatniej, a gdy już wyrosła na 10-tą potęgę gospodarczą świata to było już tak dobrze, że przy odrobinie szczęścia można było w sklepie nawet ocet dostać. A każdy komu było mało to dostawał jeszcze po ryju. :D

A
Adam Janiszek

Panie ministrze zdrowia dajcie ludzią żyć i pracować bo przez te wasze pomysły wszystko pada ludzie nie mają żadnych dochodów a wy ciągle muwicie takie głupoty że się nie chce słuchać.

G
Gość

W PRL mieliśmy galerie handlowe czyli rózne domy centrum, domusy, spółdzielcze, rzemieślnicze i tak dalej. Radziły sobie znakomicie. Na tyle by je zlikwidować lub oddać biznesmenom by nie stanowiły konkurencji dla zachodnich biznesów które wyprowadzają z kraju miliardy ton kasy.

Teraz trwa akcja - kupuj polskie. Nie kupuję bo polskie kupuję bo tanie i kupuję podstawowe produkty w jak najmniejszej ilości by nie zapełniać kieszeni bandytom. Gdyby był państwowy handel i rolnicy ( rolnik to ten co dostał ziemię jako warsztat pracy i tyle ze sam potrafi ją obrobić, dzisiejsi to "rolnicy" to gangsterzy z miliardowymi dopłatami dotacjami ulgami premiami i zwrotami strat którzy w willi z basenem liczą zera na koncie a w polu pracują niewolnicy, których, jest propozycja zwożenia nawet samolotami, produkujący żywność " na dopalaczach" by było dużo tanio a sprzedaż przynosiła maksymalny zysk) wybierałbym i kupował na ile stać .

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Biało-Czerwoni nie oczarowali w "Kotle Czarownic". Wzruszony debiutant

Biało-Czerwoni nie oczarowali w "Kotle Czarownic". Wzruszony debiutant

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl