Interna w Oleśnie jest czasowo zamknięta od czterech tygodni, w Kluczborku - od dwóch tygodni.
Do 19 stycznia dyrektorzy obu szpitali mieli czas na znalezienie lekarzy w miejsce tych, którzy się zwolnili z pracy. Nie udało się jednak znaleźć specjalistów, dlatego NFZ przedłużył terminy zawieszenia oddziałów.
- NFZ wskazał ostateczny termin na wznowienie działalności oddziału wewnętrznego ZOZ w Oleśnie od 1 lutego - informuje Barbara Pawlos, rzecznik prasowy NFZ w Opolu. - Szpital jest w trakcie pozyskiwania lekarzy, którzy będą mogli stworzyć pełną obsadę do nieprzerwanej pracy oddziału.
Podobna sytuacja jest na oddziale wewnętrznym Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku.
- 18 stycznia wpłynęło pismo z prośbą o wydanie opinii w sprawie ustalenia nowego terminu na wznowienie działalności oddziału wewnętrznego. Dyrekcja PCZ w Kluczborku wskazuje, że trwają intensywne poszukiwania lekarzy, którzy chcieliby rozpocząć pracę w szpitalu. NFZ wskazał ostateczny termin na wznowienie działalności oddziału od 3 lutego - mówi Barbara Pawlos.
Jednocześnie Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia, że w 17 pozostałych oddziałach wewnętrznych w województwie opolskim są wolne łóżka także dla pacjentów z powiatów kluczborskiego i oleskiego.
- Oddziały te zapewniają pełny dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej dla wszystkich pacjentów, bez względu na miejsce zamieszkania - zapewnia rzeczniczka.
Szpital powiatowy w Kluczborku wydał komunikat dla pacjentów:
- Wstrzymane są przyjęcia do oddziału chorób wewnętrznych.
- O powyższej sytuacji zostało poinformowane Opolskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego oraz przychodnie Podstawowej Opieki Zdrowotnej - pacjenci internistyczni będą kierowani przez te podmioty do najbliżej położonych oddziałów chorób wewnętrznych na terenie województwa opolskiego (oprócz Olesna, gdzie działalność oddziału wewnętrznego również jest czasowo zawieszona).
- Pacjenci internistyczni trafiający na izbę przyjęć Powiatowego Centrum Zdrowia S.A. w Kluczborku będą kierowani w zależności od zaleceń lekarskich do innych oddziałów chorób wewnętrznych w województwie opolskim.
- Pozostałe oddziały szpitala wraz z izbą przyjęć oraz szpitalne poradnie specjalistyczne i pracownie diagnostyczne a także nocna i świąteczna opieka zdrowotna oraz Zakład Opiekuńczo – Leczniczy w Wołczynie działają i będą działać na dotychczasowych zasadach.
Komunikat do pacjentów wydał także dyrektor szpitala powiatowego w Oleśnie Andrzej Prochota:
- Pacjenci trafiający do szpitala w Oleśnie są wstępnie diagnozowani na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i po zaopatrzeniu wypisywani do domu lub dysponowani do innych ośrodków.
- W przypadku zagrożeń życia korzystamy także z transportów Państwowego Ratownictwa Medycznego z transportem lotniczym włącznie.
W środę na specjalnej sesji rady powiatu kluczborskiego dyskutowano o problemach naszych szpitali.
- Ja mieszkam w Kluczborku, pracuję w aptece w Oleśnie. Powiem z perspektywy pacjenta: ktoś powie, że to tylko dwa powiaty nie mają oddziału wewnętrznego. Ale te dwa powiaty to więcej, niż powiat opolski. Gdybyśmy w Opolu wyłączyli internę, widzielibyśmy problem znacznie większy - zauważył Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rada Aptekarskiej. - Jeśli starostowie z Olesna i Kluczborka zdecydują się wykrwawić, podniosą stawki dla lekarzy, to za chwilkę lekarze z Opola przyjadą do Kluczborka, a taka sesja będzie w Opolu.
- Dyrektor NFZ mówi, że w statystyce jest świetnie. Że są miejsca na oddziałach wewnętrznych w województwie. Tylko że z Kluczborka do Głubczyc jest 120 kilometrów, czyli ponad dwie godziny, niejeden pacjent po prostu nie przeżyje tak dalekiej drogi do szpitala - gorzko zauważył burmistrz Jarosław Kielar.
Starosta Piotr Pośpiech obiecał, że w „nieodległej przyszłości" szpital powiatowy w Kluczborku odwiesi pracę oddziału wewnętrznego.