Operacje i aparat nie pomogły
67-letnia Regina Chłopecka z Aleksandrowa Łódzkiego ma kłopoty ze słuchem od 10 roku życia, a więc ponad 50 lat. Wszystko przez liczne infekcje ucha, migdałów. Spowodowało to, że przestała słyszeć zupełnie na jedno ucho, na drugie słyszała bardzo słabo. Nie pomogły liczne operacje.
Pierwszą przeszłam, gdy miałam 10 lat – wspomina pani Regina. - Potem były następne. Miałam je co dwa – trzy lata, ale nie pomogły. Miałam aparat słuchowy, ale nie mogłam z niego korzystać. Nie można było go dopasować.
Regina Chłopecka opowiada, że życie człowieka, który nie słyszy jest straszne.
- Coś słyszałam, ale nie rozumiałam słów – wyjaśnia. - Denerwowałam się, gdy ktoś musiał kilka razy powtarzać pytanie. Nic nie słyszałam, gdy na przykład poszłam na pocztę. Prosiłam wnuczkę, by szła ze mną. Teraz wszystko słyszę i mogę załatwiać wszystkie sprawy sama!
Zadecydował przypadek
Pani Regina nie wiedziałaby o możliwości wszczepienia implantu, gdyby nie przypadek. Trafiła na ostry dyżur szpitala im. Pirogowa w Łodzi z bólem głowy i ucha.
- Jedna z lekarek powiedziała mi, że jest możliwość wszczepienia implantu – opowiada Regina Chłopecka. - Trochę przeczytałam w Internecie i postanowiłam zaryzykować. Zgodziłam się i nie żałuje!
Takie zabiegi wykonuje się od lat w wielu miejscach, ale pierwszy raz przeprowadzono go w łódzkim szpitalu im. Pirogowa. Wykonano go na oddziale laryngologii, którym kieruje dr Beata Kociszewska.
- Taki zabieg trwa około pół godziny, w znieczuleniu miejscowym – wyjaśnia Paulina Podlawska – Nowak, rezydent z oddziału laryngologii. - W kości umiejscawia się wspornik, a na nim procesor mowy. Może być podłączony ze smartfonem.
Refundowany zabieg
Ten zabieg jest refundowany przez NFZ. Koszt procesora wynosi od 20 do 30 tysięcy złotych w zależności o firmy, który go wykonuje. Dr Beata Kociszewska zaznacza, że pacjent przechodzi wcześniej szczegółowe badania, bo nie każdy nadaje się do takiego zabiegu.
Regina Chłopecka jest szczęśliwa, że normalnie słyszy.
- Teraz nie raz mąż pyta, czy może podgłośnić telewizor, bo ja nie potrzebuje – śmieje się pani Regina. - Implantem steruje za pomocą telefonu!