Liczba zwolnień lekarskich nauczycieli w Gdańsku we wtorek wzrosła do 516. W samych szkołach podstawowych to 358 nieobecnych pracowników.
- Próbny egzamin ósmoklasisty rozpoczął się i jest prowadzony planowo w Gdańsku – komentuje Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.
W Gdańsku najwięcej nauczycieli zachorowało w Szkole Podstawowej im. Dzieci Zjednoczonej Europy. Z 43 nauczycieli z L4 nie skorzystało zaledwie 11 z nich.
W związku z tym dyrekcja przeorganizowała zajęcia. A rodzicom za pośrednictwem Facebooka zakomunikowano: „Dzisiaj nieobecnych było 34 nauczycieli, podobnie będzie wyglądała sytuacja w nadchodzących dniach. W związku z bardzo dużymi problemami kadrowymi zmuszeni byliśmy do zorganizowania zajęć lekcyjnych bądź opiekuńczych dla uczniów połączonych klas. Wszystkim dzieciom, które były dzisiaj w szkole została zapewniona opieka”.
W wielu szkołach na Pomorzu, m.in. w Kwidzynie z powodu braków kadrowych, klasy są łączone. W niektórych szkołach i przedszkolach zajęcia zostały odwołane.
Teraz inicjatywę oficjalnie poparł ważny gracz oświatowy, czyli Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- Zachęcamy nauczycieli do dbania o własne zdrowie. Z wielką troską i sympatią odnosimy się do akcji zainicjowanej w poniedziałek - powiedział Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Związek ogłosił też ogólnopolską akcję protestacyjną. Do samego końca nie zamierza jednak upubliczniać szczegółów jej przebiegu.
- Niewiele się wydarzyło, a MEN i kuratoria już rozpoczęły wysyłkę apeli o przestrzeganie etyki zawodowej. To jest powtórzenie schematu nagonki na nauczycieli z 2017 roku - tak tę decyzję uzasadnia Broniarz.
Premier Mateusz Morawiecki i szefowa resortu edukacji Anna Zalewska zostali zaproszeni do rozmów, które zaplanowano na 8 stycznia 2019 r. ZNP uzależnia dalsze działania od ich przebiegu.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: