Oburzony olkuszanin spotkał Adama D. idącego ulicą. Jak mówi, aż zamarł. - Znam dobrze relację z tego wydarzenia. Kasia ciągle to przeżywa, nie śpi nocami, a ten jest na wolności. Szedł ulicą i uśmiechał się, jakby to, co chciał zrobić rodzinie, to było takie zwyczajne zdarzenie - denerwuje się.
Mężczyzna dobrze zna też Adama D. i jak mówi, to zawsze był nieobliczalny człowiek. - Nerwowy. A co będzie jak znów skrzywdzi rodzinę? - pyta. Obecnie mieszka u swojej matki po drugiej stronie Olkusza, na os. Młodych. Jak się okazuje Adam D. został zwolniony z aresztu tymczasowego, gdzie przebywał od zatrzymania.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 sierpnia 2017 r. Pierwsze zgłoszenie policjanci dostali tuż przed godz. 1. Pani Katarzyna, żona Adama D. zadzwoniła, że jej pijany mąż wsiadł do forda mondeo i jeździ po ulicach. Zaraz potem kobieta zadzwoniła ponownie na policję twierdząc, że mężczyzna oblał benzyną ją, syna, dom i grozi podpaleniem. W głosie słychać było panikę.
Na szczęście sprawcy nie udało się spełnić groźby. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, kobieta z dziećmi była już na zewnątrz.
W środku zabarykadował się 43-latek. Nie chciał nikogo wpuścić. Z tyłu domu było drugie wejście, którym policjanci dostali się do środka i zatrzymali mężczyznę.
Początkowo usłyszał zarzuty znęcania się i gróźb karalnych. Prokurator zmienił jednak kwalifikację czynu. Zatrzymany został oskarżony o usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
O uchyleniu aresztu Adama D. zadecydowała sędzina prowadząca jego rozprawę. Jego proces ruszył w marcu. Dotychczas obyły się trzy rozprawy. - Sąd zastosował wobec oskarżonego Adama D. środek zapobiegawczy w postaci nakazu opuszczenia lokalu mieszkalnego w Olkuszu, gdzie wcześniej mieszkał z rodziną oraz dozór policji polegający na zakazie kontaktowania się pokrzywdzonymi oraz obowiązek stawiennictwa w komendzie policji dwa razy w tygodniu - wyjaśnia Beata Górszczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krakowie. - Uzasadniając swą decyzję Sąd przyjął, iż tak zastosowane środki zapobiegawcze zagwarantują prawidłowy tok postępowania - dodaje sędzina.
Kwalifikacja prawna w tej sprawie nie zmieniła się. Nadal Adam D. sądzony jest za próbę zabójstwa, za co grozi do 25 lat więzienia, ale może w efekcie zostać skazany z innego paragrafu.
Prokuratura Rejonowa w Olkuszu złożyła zażalenie na decyzję o wypuszczeniu z aresztu Adama D. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie posiedzenie w tej sprawie.
Współpraca Małgorzata Gleń
Olkusz. Oblał benzyną żonę i syna. Za próbę zabójstwa grozi ...
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Pierwsza pomoc. Jak pomóc dziecku?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news