Osiemnaście lat temu Polska rozegrała mityczny mecz z Portugalią. Co robią dziś bohaterowie z Kotła Czarownic?

Polska z Leo Beenhakkerem jako selekcjonerem biła się wtedy o debiutancki awans na Euro. Holender wspierany m.in. przez Bogusława Kaczmarka dokonał nieoczywistych wyborów. Na lewej obronie wystawił Grzegorza Bronowickiego, który był świeżo po transferze z Górnika Łęczna do Legii Warszawa. Na nieswojej pozycji szerzej nieznany piłkarz zagrał mecz życia.

Jedno z miejsc na skrzydeł zajął obiecujący wtedy 20-latek z Wisły Kraków, Jakub Błaszczykowski. W środku pola rządził duet Mariusz Lewandowski - Radosław Sobolewski. Wreszcie w ataku mieliśmy Grzegorza Rasiaka z najlepszym wówczas polskim napastnikiem, Maciejem Żurawskim, wspieranym z drugiej linii przez bohatera dnia, Euzebiusza Smolarka.

Skład Polski: Wojciech Kowalewski - Paweł Golański, Arkadiusz Radomski, Jacek Bąk, Grzegorz Bronowicki - Jakub Błaszczykowski (66' Jacek Krzynówek), Mariusz Lewandowski, Radosław Sobolewski, Euzebiusz Smolarek - Grzegorz Rasiak (74' Radosław Matusiak), Maciej Żurawski.

Skład według ówczesnej przynależności klubowej: Spartak Moskwa - Korona Kielce, Austria Wiedeń, Al-Rayyan, Legia Warszawa - Wisła Kraków (VfL Wolfsburg), Szachtar Donieck, Wisła Kraków, Borussia Dortmund - Southampton (GKS Bełchatów), Celtic Glasgow.

Beenhakker w 40-tysięcznym Kotle Czarownic postawił na najpopularniejsze wówczas ustawienie 4-4-2. Choć naprzeciw stanęli Ricardo Carvalho, Deco czy wreszcie 21-letni Cristiano Ronaldo to Biało-Czerwoni w zasadzie od początku czuli się jak ryba w wodzie.

Polska w 18 minucie prowadziła już z faworytem 2:0. Pierwszy gol z 9 minuty to efekt kombinacyjnej gry przy linii bocznej. Akcję napędzili Paweł Golański z Jakubem Błaszczykowskim. Wreszcie po zagraniu tego pierwszego uderzył z okolicy szesnastki Mariusz Lewandowski, któremu zgrał Euzebiusz Smolarek. To on dopadł do odbitej piłki i zaraz potem świętował z kibicami.

Słynne salutowanie Ebiego nastąpiło chwilę później, gdy bohater podwyższył strzałem pod poprzeczkę. Kapitalną pracę wykonał w tej akcji Grzegorz Rasiak - odebrał bez faulu i zagrał w tempo na wolne pole.

Polska mogła strzelić jeszcze więcej goli. Straty tuż przed ostatnim gwizdkiem zmniejszył jednak Nuno Gomes.

To po kolei. Wojciech Kowalewski udziela się przede wszystkim w mediach. Na Euro 2024 w Niemczech współkomentował mecze z Mateuszem Święcickim.

Paweł Golański właśnie podjął nowe zawodowe wyzwanie. Został dyrektorem sportowym beniaminka PKO Ekstraklasy, Motoru Lublin. Wcześniej pracował dla Korony Kielce.

Jacek Bąk we wspomnianym Motorze jest... udziałowcem. Regularnie pisze felietony dla Kuriera Lubelskiego. Arkadiusz Radomski po karierze osiedlił się w Holandii - od czasu do czasu udziela wywiadów, jak choćby przy okazji dwumeczu Jagiellonii Białystok z Ajaksem Amsterdam.

Grzegorz Bronowicki wciąż gra w piłkę! 44-latek reprezentuje barwy Błękitu Cyców. Robi to dla przyjemności, w A-klasie.

Jakub Błaszczykowski działa w swojej Fundacja "Ludzki Gest". Niedawno przekazał ćwierć miliona złotych na pomoc dla powodzian. Miał też razem z Łukaszem Piszczkiem pożegnalny występ w Borussii Dortmund.

Jacek Krzynówek nie działa przy piłce, za to Radosława Sobolewskiego niedawno zwolniono z pierwszoligowej Odry Opole, w której był trenerem. Pracy w tym zawodzie szuka Mariusz Lewandowski.

Prezesem Polskiego Związku Piłkarzy jest Euzebiusz Smolarek. Grzegorz Rasiak działał jako agent piłkarski, teraz ma centrum sportowe niedaleko Poznania. Radosław Matusiak prowadzi bloga kulinarnego "Nóż widelec". W roli komentatora możemy za to usłyszeć Macieja Żurawskiego.