Repasaże Zwolińskiej
Zwolińska popłynęła w sobotę w wyścigu numer siedem. Rywalkami Polki była Niemka Ricarda Funk i Szwajcarka Alena Marx.
Początek przejazdu Zwolińskiej był nienajgorszy. Problemy zaczęły się na kolejnych etapach wymagającej trasy. Funk i Marx odskoczyły Polce i dopłynęły do mety w tej kolejności.
"To zupełnie inna konkurencja. W slalomie trzeba się uspokajać i skupiać, a tam [w crossie przyp. red.] jest jazda i walka. Nie ma odpuszczania. Wiem od innych, że nie lubią ze mną pływać ramię w ramię, bo jestem sprytna. Muszę się tylko pobudzić" - dodała Zwolińska.
Niemka i Szwajcarka są pewne awansu do kolejnej rundy. Zwolińską czekają repasaże. Te odbędą się jeszcze dzisiaj o godzinie 18:05.
W piątek Zwolińska zajęła 18. miejsce w kwalifikacjach. Polka uzyskała czas 75,19. Najlepsza z 37. startujących zawodniczek była Francuzka Camille Prigent (70,33).
Rezultaty z kwalifikacji decydują o kolejności startu w kolejnych rundach. W sobotę odbędą się jeszcze repasaże, w niedzielę - serie, natomiast w poniedziałek - ćwierćfinały, półfinały i finał.
Srebro w K1
Zwolińska zdobyła już srebrny medal w konkurencji K1 (slalom) i była pierwszą reprezentantką Polski, która stanęła na podium igrzysk w Paryżu. Polka dotarła również do półfinału konkurencji C1, ale po kilku błędach w półfinale zajęła przedostatnie 17. miejsce.
"Jestem bardzo smutna i zła. Czuję się, jakbym dziś zawiodła naród. Niestety, to co dobrze wychodziło mi w C1 na treningach, dzisiaj nie wyszło. Widać nadal zbyt krótko pływam na C1. Będę gotowa w obu konkurencjach na Los Angeles 2028" - powiedziała Zwolińska.
