Pasek artykułowy - wybory

Ostatnie zwierzęta z hodowli w Pyszącej zostały zabrane. Trzy tygrysy i lampart trafiły na Słowację

Marta Danielewicz
Ostatnie zwierzęta z hodowli w Pyszącej zostały zabrane. Trzy tygrysy i lampart trafiły na Słowację
Ostatnie zwierzęta z hodowli w Pyszącej zostały zabrane. Trzy tygrysy i lampart trafiły na Słowację Maciej Stanik
W eskorcie policji, lekarza weterynarii, dyrekcja ogrodu zoologicznego i przedstawiciele fundacji Viva! zajęli się transportem ostatnich zwierząt z hodowli w Pyszącej. Trzy tygrysy i lampart trafiły do ośrodka Malkia Park-Big Cat Rescue na Słowacji.

Od kilku lat pod Śremem działał Ośrodek Hodowli Zwierząt w Pyszącej. Znajdowały się tam m.in. małpy, tygrysy, antylopy oraz wiele innych gatunków zwierząt zazwyczaj oglądanych w ogrodach zoologicznych.

Zobacz też: Tygrysy, lamparty, rysie i pumy w nielegalnej hodowli

(Źródło: TVN24)

Jednak po zeszłorocznej interwencji dyrekcji poznańskiego ogrodu zoologicznego i fundacji Viva! zwierzęta zostały odebrane z ośrodka. Okazało się, że były przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach. O sprawie poinformowano policję i prokuraturę.

W Pyszącej znajdowało się wiele nietypowych i rzadkich zwierząt. M.in. tygrysy, lamparty, pumy, oryksy szablorogie, magoty, małpy sajmiri, lemury katta - a to tylko część wymienionych gatunków. Wyzwaniem stało się zapewnienie im nowego domu. Część zwierząt trafiła do poznańskiego zoo, inne zostały przetransportowane do innych ośrodków w całej Polsce, by mieć zapewnione lepsze życie, część pozostała na miejscu.

Zobacz też: Zoo Poznań: Jak się mają zwierzęta z Pyszącej? Powiatowy Lekarz Weterynarii przeprowadził ich kontrolę

W piątek odbył się ostatni transport zwierząt: trzy tygrysy i lampart trafiły do ośrodka Malkia Park-Big Cat Rescue na Słowacji. Akcję zabezpieczała policja. - Cały czas kontrolowaliśmy ten ośrodek - mówi Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.

Prokuratura w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie hodowli w Pyszącej. Postawiono już pierwsze zarzuty właścicielowi ośrodka w Pyszącej. -26 marca postawiliśmy zarzut m. in. znęcania się nad zwierzętami wynikający z ustawy o ochronie zwierząt. właściciel ośrodka nie przyznaje się do winy - mówi prokurator Magdalena Kopras. - W tej sprawie przesłuchaliśmy już wielu świadków, powołaliśmy także biegłych. Śledztwo jest dalej prowadzone.

Na pocztówce z 1910 roku widać budynek szkoły zawodowej, który do II wojny światowej stał obok wieży ciśnień. Po lewej projekt muzeum autorstwa Pawła Zadrogi, inspirowany nie istniejącym już budynkiem.

Studenci mają pomysł na miasto

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dociekliwa małpa
A może tak autorka zamiast bezkrytycznie łykać kluski serwowane mediom zainteresuje się śmiercią sześciu pustynnych oryksów szablorogich, umieszczonych w zoo na wilgotnym, zalesionym wybiegu w pobliżu stawów, bez ogrzewanej stajni, które po nastaniu późnojesiennych chłodów i szarug w listopadzie i grudniu padły na zapalenie płuc, choć fachowcy ostrzegali zoo przed takim rozwojem wypadków? Jakim cudem zoo zadysponowało zwierzętami, które porzuciło w listopadzie? Czy była konfiskata zwierząt (podpowiem - nie miała miejsca) i czy nastąpiło przeniesienie własności? Co w takim razie oznaczają dokumenty CITES, zgodnie z którymi zwierzęta jakoby stanowiły własność zoo? Kto i dlaczego takie dokumenty wystawił???
d
dociekliwa małpa
A może tak autorka zamiast bezkrytycznie łykać kluski serwowane mediom zainteresuje się śmiercią sześciu pustynnych oryksów szablorogich, umieszczonych w zoo na wilgotnym, zalesionym wybiegu w pobliżu stawów, bez ogrzewanej stajni, które po nastaniu późnojesiennych chłodów i szarug w listopadzie i grudniu padły na zapalenie płuc, choć fachowcy ostrzegali zoo przed takim rozwojem wypadków? Jakim cudem zoo zadysponowało zwierzętami, które porzuciło w listopadzie? Czy była konfiskata zwierząt (podpowiem - nie miała miejsca) i czy nastąpiło przeniesienie własności? Co w takim razie oznaczają dokumenty CITES, zgodnie z którymi zwierzęta jakoby stanowiły własność zoo? Kto i dlaczego takie dokumenty wystawił???
P
Poznaniak
Prywatna wojna dyrekcji Zoo i powiatowego ze Śremu może doprowadzić do wypłaty sporych odszkodowań.
Wróć na i.pl Portal i.pl