Oszustwo na „amerykańską porucznik”. Policja pracuje nad sprawą
Ofiarą oszustwa jest mieszkaniec Gdańska. Padł ofiarą Amandy - bo tak się przedstawił oszust, który nawiązał z nim znajomość na początku roku na jednym z portali społecznościowych. Fałszywa porucznik napisała, że nie rodziny oraz bliskich, którym mogłaby przekazać na pewien czas swoje oszczędności. Obecnie przebywa na misji w Jemenie i jej pieniądze nie są tam bezpieczne. Pokrzywdzony zgodził się pomóc, jego zadaniem było odebranie wartościowej przesyłki i przechowanie jej do czasu przyjazdu właścicielki. Rzekoma przesyłka była już w drodze, jednak konieczne było uiszczenie opłaty celnej.
Mężczyzna wpłacił część pieniędzy, a po kilku dniach Amanda poprosiła go o opłacenie podróży do Polski. Gdy pokrzywdzony uiścił kolejne opłaty, dowiedział się, że kobieta została zatrzymana na terenie Turcji i aby ja zwolnić, musi dokonać następnej wpłaty. Wcześniej Amanda napisała, że jeżeli jej nie pomoże, to ona odbierze sobie życie.
Mężczyzna zorientował się w końcu, że cała historia jest fikcją, oraz że padł ofiarą oszustwa i zgłosił się do policjantów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
