Putin popada w paranoję, nakazując instalować wyrzutnie obrony przeciwlotniczej wokół swoich posiadłości, aby chronić siebie i swoją kochankę.
Takie systemy pojawiły się w rezydencji Putina w Wałdaju, w obwodzie nowogrodzkim - podaje niezależny serwis Agentstvo Novosti, powołując się na informacje uzyskane od jedego z miejscowych. Potwierdzają to inni mieszkańcy: trzech żołnierzy jest stale obecnych w pobliżu instalacji wyposażonej w obrotową antenę radarową.
Bezpieczne gniazdko Putina i Kabajewej
Krążą pogłoski, że Putin i jego kochanka, była gimnastyczka olimpijska Alina Kabajewa, wraz z ich dziećmi, mieszkają tam, albo w innej posiadłości prezydenta Rosji w kompleksie w Novo-Ogaryovo pod Moskwą. Tam również są baterie do zwalczania rakiet i dronów.
Wielu Rosjan wierzy, że Putin i Kabajewa są od dawna razem, choć prezydent Rosji nigdy publicznie nie mówił o nowym związku, po tym jak w 2013 roku rozwiódł się z żoną Ludmiłą. Krążą również sprzeczne informacje co do liczby ich dzieci, a Kreml dotychczas w żaden sposób nie odnosił się do plotek.
Ani słowa o życiu prywatnym
Wcześniej Putin mówił, że nie pozwoli ingerować w swoje prywatne życie. Należy to uszanować - dodawał.
Rzecznik Putina odmówił komentarza w sprawie obrony przeciwlotniczej w okolicy prezydenckich rezydencji i dodał, że o wyjaśnienia w tej kwestii należy prosić ministerstwo obrony. - Oni są odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa kraju w ogóle, a w szczególności stolicy i samemu prezydentowi – powiedział Dmitrij Pieskow.
Są to systemy przeciwlotnicze Pancyr, które strzegą kilku najważniejszych urzędów w Moskwie i tamtejsze lotnisko wojskowe.

mm