Cała czwórka trzymała się razem przez praktycznie cały dystans wyścigu - 21 kilometrów, zauważył nadawca.
"Prowadzimy dochodzenie i ogłosimy wyniki opinii publicznej, gdy tylko będą dostępne" – powiedziała AFP osoba z Pekińskiego Biura Sportowego, która chciała pozostać anonimowa. Organizator wydarzenia – Beijing Sports Competition Management and International Exchange Center – również poinformował, że wszczął dochodzenie.
"Jesteśmy świadomi krążącego w Internecie materiału filmowego z półmaratonu w Pekinie i rozumiemy, że odpowiednie władze lokalne prowadzą obecnie dochodzenie" - stwierdził World Athletics - "Uczciwość naszego sportu jest najwyższym priorytetem w World Athletics. Podczas gdy to dochodzenie jest w toku, nie jesteśmy w stanie udzielić dalszych komentarzy".
W chińskim portalu społecznościowym Weibo zawrzało, a wiele osób krytykowało afrykańskich biegaczy, a także komentowało, że zachowanie sportowców zdyskredytowało wyścig i sport, porównując je do przekupstwa w piłce nożnej.
"To z pewnością będą najbardziej żenujące mistrzostwa w karierze He Jie" - napisał jeden z komentatorów.
Kenijski biegacz: Chińczyk naszym przyjacielem jest
Kenijski biegacz Mnangat wyjaśnił, że pozwolił mu wygrać z wyboru, wyjaśniając, że zrobił to, "ponieważ jest moim przyjacielem", donosi South China Morning Post. Naciskany przez SCMP, czy pozwolił mu wygrać, Mnangat odpowiedział "tak".
Powiedział: "Przyjechał do Kenii, a ja biegałem dla niego w maratonie Wuxi, więc jest moim przyjacielem".
Jego czas 2:06:57 w Wuxi w marcu 2024 roku był rekordem kraju.
Mnangat powiedział również, że nikt nie powiedział mu, aby pozwolił mu wygrać i nie otrzymał za to nagrody finansowej.
Jednak sześć godzin później Mnangat zmienił zdanie, mówiąc, że był w tym biegu zającem utrzymującym tempo.
Zwrócono jednak uwagę, że na jego numerze startowym nie było napisane "tempo", ale było takie samo jak u Niego, co czyni ich konkurentami.
Ci, którzy nie zgadzali się z opisem Kenijczyka jego roli, odpierali zarzuty, mówiąc, że pozwolenie koledze biegaczowi na zwycięstwo nie ma sensu, ponieważ nagrody pieniężne za wygrane wyścigi czasami ledwo wystarczają na pokrycie kosztów.
Bieganie popularne w Chinach, ale...
Biegi długodystansowe rozkwitły w ostatnich latach wśród chińskiej klasy średniej, ale zdarzały się liczne przypadki oszustw i złej organizacji. W 2018 roku podczas półmaratonu w południowym mieście Shenzhen okazało się, że 258 biegaczy oszukiwało, w tym wielu skróciło sobie trasę. Kamery drogowe uchwyciły, jak przeskakują między drzewami, aby dołączyć do grupy w innej części wyścigu.
W 2019 roku kobieta została sfilmowana podczas jazdy na wypożyczonym zielonym rowerze podczas Międzynarodowego Maratonu Xuzhou we wschodnich Chinach. Sędziowie wyścigu kazali jej odjechać z trasy na jednośladzie.
