Piosenkarka oskarża Nigela Lythgoe'a o to, że dopuścił się wielokrotnie napaści na tle seksualnym, wynika ze złożonego przez nią pozwu w Los Angeles. Domaga się odszkodowania. Jego wysokości nie ujawniono.
Z dokumentów, do których dotarł portal TMZ wynika, że do pierwszej napaści doszło w jednym z pierwszych sezonów „Idola”, kiedy byli w trasie na regionalne przesłuchania.
Obmacywał ją w windzie
Paula twierdzi, że ona i Lythgoe weszli do windy w hotelu, a kiedy drzwi się zamknęły, pchnął ją na ścianę, chwycił za krocze oraz piersi… i próbował ją pocałować.
Paula mówi, że próbowała go odepchnąć, a gdy drzwi windy się otworzyły, pobiegła do pokoju. Od razu zadzwoniła do swojego przedstawiciela, aby poinformować go o incydencie, ale w obawie, że w odwecie zostanie zwolniona, postanowiła zachować milczenie.
Dobierał się w swoim domu
Dodaje, że do drugiego spotkania doszło po podpisaniu w 2015 kontraktu do programu, którego producentem wykonawczym był Lythgoe. Zaprosił on Paulę do swojego domu, aby omówić warunki pracy.
Wieczór zakończył się tym, że Lythgoe położył się na niej, gdy siedziała na kanapie… i próbował ją pocałować. Paula twierdzi w pozwie, że mówił jej, że będą „wspaniałą parą”. Kobieta dodaje, że odepchnęła go i natychmiast odeszła.
Piosenkarka twierdzi również, że była świadkiem, jak Lythgoe obmacywał jednego ze swoich asystentów. Jak na razie Lythgoe i jego otoczenie zachowują milczenie na temat zarzutów.
Źródło: TMZ
