Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez 20 lat. Doczekali się dwóch synów, obaj mieszkają teraz za granicą. Od czasu, gdy prezenter ogłosił związek z Katarzyną Cichopek, niemal codziennie musi się mierzyć z atakami byłej żony.
W ostatnich dniach Paulina Smaszcz mówiła m.in. o zaniedbywaniu przez niego rodziny na rzecz nowego związku, złych relacjach z synami, próbie zarobienia na nowonarodzonej wnuczce, czy pokrywaniu długów Cichopek z pieniędzy, które powinny trafić do rodziny.
Według medialnych doniesień, zarówno Maciej Kurzajewski, jak i Katarzyna Cichopek szykują przeciwko Smaszcz pozew o naruszenie dóbr osobistych.
Kurzajewski spotkał się z synem i wnuczką. Wyglądają na szczęśliwych
Informacjom przekazywanym przez Paulinę Smaszcz zdaje się zaprzeczać ostatnie zdjęcie zamieszczone na Instagramie Macieja Kurzajewskiego. Prezenter wybrał się z Katarzyną Cichopek do Włoch, gdzie spotkał się z synem. Na zdjęciu pozują razem z wnuczką w wózku. Obaj są uśmiechnięci i nie widać, żeby ich relacje były złe.
Smaszcz o spotkaniu Kurzajewskiego z synem i wnuczką
Zdziwieni internauci, zapytali o tę sytuację Paulinę Smaszcz. Szybko wyjaśniła ona, że jest bardzo szczęśliwa, że 50-latek odwiedził "jej" starszego syna i go przeprosił.
"Mój były mąż nareszcie zrozumiał, że dzieci są najważniejsze i zaczął odbudowywać z nimi relację. Przeprosił się z moim starszym synem, pojechał do Włoch, zobaczył wnuczkę, zainteresował się. Półroczna walka - chyba nawet dłuższa - o to, żeby zrozumiał, że po 23 latach to dzieci są najważniejsze. To, co zostawiliśmy po sobie, to dzieci, a nie sprawy materialne. Jestem w bardzo dobrym nastroju, bo cieszę się, że Maciek w końcu to zrozumiał i będzie teraz dobrze, bo odbuduje relację z Frankiem i Julkiem" - stwierdziła.

mm