Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Suzuki Korona Handball Kielce 35:26 (19:12)
Suzuki Korona Handball: Chodakowska, Hibner - Kędzior, Gliwińska 4, Staszewska - M. Więckowska 10 (1), Czekala - Rosińska 7 (1), Kasprzyk - Pękala 2 - Grabarczyk 1, Zimnicka - Jasińska, Piwowarczyk 2, Kowalczyk. Trener: Paweł Tetelewski.
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Drażyk 7 (1), Klonowska 2, Oreszczuk 5, Trawczyńska 8 (4), Majsak 2, Królikowska 3, Stanisławczyk, Jureńczyk 2, Grobelna, Sobecka 1, Trbović 4 (1), Świerczek, Fesdorf 1. Trener: Krzysztof Przybylski.
Karne. Suzuki Korony Handball: 2/3 (Opelt obroniła rzut M. Więckowskiej). Piotrcovia: 6/7 (Hibner obroniła rzut Trawczyńskiej).
Kary. Suzuki Korona Handball: 18 minut (Gliwińska 4, Grabarczyk, Pękala, Zimnicka, Hibner, M. Więckowska, Piwowarczyk, Rosińska). Piotrcovia: 8 minut (Trawczyńska, Majsak, Jureńczyk, Sobecka).
Sędziowali: Wojciech Bloch (Nakło Śląskie), Michał Solecki (Tarnów).
Widzów: 290.
Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3 ('3), 3:5, 4:5, 4:8 ('7), 5:8, 5:9, 6:9, 6:10 ('9), 11:10 ('15), 11:11, 12:11, 12:12 ('20), 19:12 - 19:13, 21:13, 21:14, 23:14 ('36), 23:19 ('44), 27:19 ('47), 27:20, 28:20, 28:21, 29:21, 29:23, 30:23, 30:24, 31:24, 31:25, 32:25, 32:26, 35:26.
Suzuki Korona Handball rozpoczęła 2022 rok od porażki i pozostaje z jednym punktem na koncie na ostatnim miejscu w tabeli. Zanosiło się na to, że drużyna trenera Pawła Tetelewskiego pojedzie do Piotrkowa zdziesiątkowana kontuzjami i chorobami, ostatecznie zabrakło tylko kontuzjowanych Honoraty Gruszczyńskiej i Michaliny Pastuszki, a cały mecz na ławce przesiedziała bramkarka Patrycja Chojnacka. Do zespołu wróciła za to Paulina Piwowarczyk, a zadebiutowała w naszej drużynie Paulina Kasprzyk.
Kielczanki bardzo dobrze zaczęły mecz, w 9 minucie prowadziły 10:6. W tym okresie naszym zawodniczkom wychodziło praktycznie wszystko, głównie jeśli chodzi o atak. Jednak w 10 minucie w bramce gospodyń pojawiła się Karolina Sarnecka, która nie dała się pokonać przez osiem kolejnych minut, nie przepuściła także piłki w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy. W efekcie ostatnie 20 minut pierwszej połowy kielczanki przegrały 2:13. Bo nie dość, że nasze zawodniczki straciły skuteczność, to jeszcze popełniały w tym czasie proste błędy w rozegraniu piłki, co nie zdarzało im się w pierwszej fazie spotkania. Inna rzecz, że kieleckie szczypiornistki w drugiej fazie tej części gry seryjnie dostawały kary dwuminutowe, a rywalki dużo bramek zdobywały z rzutów karnych.
W drugiej połowie drużyna z Kielc miały dobre momenty, jak choćby między 36 a 44 minutą, kiedy zdobyła pięć bramek z rzędu, co wynikało też z dobrej postawy Małgorzaty Hibner w bramce oraz skuteczności Magdy Więckowskiej. Zrobiło się 23:19, ale piotrkowianki odpowiedziały serią czterech trafień i ustabilizowały grę.
W najbliższą środę Suzuki Korona Handball rozegra na wyjeździe spotkanie 1/16 finału Pucharu Polski z Drwęca Lubicz, a w niedzielę, 16 stycznia, w spotkaniu PGNiG Superligi Kobiet zmierzy się w Kielcach ze Startem Elbląg.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
