Spis treści
Piłkarze zrzekają się premii z Euro 2024? Przekazują ją na cele charytatywne
Słowo "premia" po mundialu w Katarze źle się może niektórym kojarzyć. To właśnie przed nim ówczesny premier kraju, Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom dodatkowe pieniądze za wyjście z grupy tak prestiżowego turnieju, jakim są bez wątpienia mistrzostwa świata. Jak relacjonował m.in. Łukasz Skorupski, bramkarz reprezentacji zawodnicy mieli nawet kłócić się o nie między sobą po ostatnim meczu z Argentyną, a przed spotkaniem z Francją w 1/8 finału.
Wszystkiemu zaprzeczył natomiast Robert Lewandowski u Mateusza Święcickiego.
Nic więc dziwnego, że piłkarze nie chcąc rozgrzebywać słynnej afery premiowej, zdecydowali się na takie posunięcie. Jak wierzyć portalowi WP Sportowe Fakty, Biało-Czerwoni przekazali premię za Euro 2024 na cele charytatywne. Widać, że wyciągnęli wnioski z tamtej sytuacji i posypali głowy popiołem.

Ile Polska dostała premii za Euro 2024?
Ile dostali za nieudany turniej? Pierwsze dwa mecze przegrali (z Holandią i Austrią), ale ostatni zremisowali z Francją w Dortmundzie. Wówczas na rzut karny Kyliana Mbappe, odpowiedział z drugiej strony Robert Lewandowski. Również z jedenastu metrów. Mecz zakończył się podziałem punktów i wynikiem 1:1. Biało-Czerwonym przysługiwała zatem premia w wysokości pół miliona euro, a 40 procent miało trafić do piłkarzy.
Jak udało się wyliczyć piłkarzom przysługiwała kwota rzędu 200 tysięcy euro, czyli w przeliczeniu na złotówki dokładne 860 tysięcy złotych. Zdaniem WP Sportowe Fakty kadrowicze w całości ją oddali potrzebującym. Blisko połowę natomiast (400 tys. zł) przeznaczono na odbudowę klubowego budynku w Głuchołazach.
Uwaga! Wigilijna wpadka: Syn Łukasza Skorupskiego przewrócił...