To i tak mniej niż 29-latek, który w sobotę przed północą spowodował kolizję i wypadek na Bałutach. Mężczyzna miał w organizmie 2,2 promila.
29-latek wpadł na ul. Zachodniej, gdy samochód, którym kierował, nagle zjechał na sąsiedni pas ruchu, wprost na jadący obok autobus nocny. Doszło do bocznego zderzenia. Sprawca doznał urazu barku i trafił do szpitala CKD. Hospitalizowana została także 29-letnia pasażerka opla. Żadnemu z pasażerów autobusu ani kierowcy MPK nic się nie stało. Zanim 29-latek trafił pod opiekę specjalistów został przebadany alkomatem. Miernik trzeźwości pokazał 2,2 promila.
-Okazało się także, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania i na dodatek chwilę przed wypadkiem na ul. Zachodniej spowodował kolizję na ul. Ceglanej. Opel wjechał w zaparkowany samochód - informuje Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
W niedzielę ok. godz. 6.30 policjanci zatrzymali pijanego 32-latka, który na prostym odcinku ul. Kusocińskiego swoim oplem staranował 4 samochody - chevroleta, ford, citroena i toyotę. Pirat drogowy wydmuchał 1,4 promila. Nikomu nic się nie stało. Mężczyzna trafił do wytrzeźwienia do policyjnej izby wytrzeźwień.
