Osoba zgłaszająca poinformowała, że na przystanku autobusowym na ulicy Mehoffera znajduje się nietrzeźwy mężczyzna z około 10-letnim, wystraszonym dzieckiem.
Na miejsce natychmiast udał się patrol, który zastał mężczyznę pod wpływem alkoholu. Obok był chłopiec. Chwilę wcześniej przyjechali tam także policjanci.
Ojciec był ranny w głowę
Na ich prośbę jeden ze strażników zaopiekował się dzieckiem, a drugi pomógł mężczyźnie, który miał obrażenia m.in. głowy. Policjanci wezwali karetkę pogotowia.
Okazało się, że mężczyzna nie wymagał hospitalizacji. Dziecko przekazano matce, którą wezwano na miejsce interwencji. Dalsze czynności w tej sprawie będzie prowadziła policja.
Inny pijany ojciec wiózł syna na hulajnodze
Mniej szczęścia mieli 45-letni mężczyzna i jego 11-letni syn, którzy ucierpieli w wypadku na hulajnodze w Sopocie. Po badaniu okazało się, że ojciec miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podczas zjazdu z utwardzonej drogi rowerowej i wjazdu na piaszczystą plażę 45-letni turysta z Konina stracił panowanie nad hulajnogą i z synem wywrócili się. Obaj zostali przetransportowani do szpitala, gdzie badania wskazały, że ojciec był pod wpływem alkoholu. Poszkodowani mają podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Ponadto w czasie wypadku doznali obrażeń wewnętrznych ciała.
lena
Źródło: