- Było wiele spotkań w sprawie sytuacji w MOPS, ale od tej pory nie ma jakiejkolwiek poprawy. Nadal jest chaos i niepewność co do losu wychowanków i pracowników placówek opiekuńczo-wychowawczych. Brakuje uregulowań dotyczących przekształcenia tych placówek i dostosowania do przepisów o pieczy zastępczej. Nie ma nawet harmonogramu. dyrektor Rydzewski nie potrafi rozmawiać z dyrektorami placówek. Nie słucha ich - powiedział Marian Trębacz, wiceprezes Zarządu Okręgu Łódzkiego ZNP.
W czwartek odbędzie się spotkanie wiceprezydenta Tomasza Treli z dyrektorami placówek opiekuńczo-wychowawczych. Na 4 czerwca zaplanowano podobne spotkanie z prezydent Hanną Zdanowską. Będą tam poruszane kwestie przekształceń w pieczy zastępczej oraz problem braku zaufania załogi MOPS wobec dyrektora Piotra Rydzewskiego.
Zarząd Okręgu Łódzkiego ZNP zapowiedział, że do 28 maja będzie zbierał podpisy pod petycją o odwołanie Piotra Rydzewskiego z funkcji dyrektora MOPS wśród pracowników placówek opiekuńczo-wychowawczych.
- Dalsza współpraca pracowników MOPS z dyrektorem Rydzewskim nie jest możliwa, bo powoduje destabilizację, stres pracowników i chaos w placówkach. Stąd wniosek o odwołanie Piotra Rydzewskiego z funkcji dyrektora MOPS - mówi Marek Ćwiek, prezes Okręgu Łódzkiego ZNP.
Piotr Rydzewski przekonuje, że to ustawa nakazuje likwidację domów dziecka, a on tylko realizuje zapisy ustawy. Rzecznik MOPS Monika Pawlak dodała, że pikiety i protesty nie są dobrym rozwiązaniem. Lepsze są rozmowy, jak jutrzejsza z wiceprezydentem Tomaszem Trelą, a później z prezydent Hanną Zdanowską.
Dziś rano list otwarty z poparciem dla dyrektora Piotra Rydzewskiego wystosowało Stowarzyszenie Zastępczego Rodzicielstwa oddział w Łodzi.
- Uważamy, że po raz pierwszy w historii Łodzi stanowisko dyrektora MOPS objęła osoba kompetentna, empatyczna i doświadczona, która ma wizję naprawy źle działającego systemu. Do tej pory apelowaliśmy i dzisiaj ponownie apelujemy do wszystkich o wgląd w całą byłą i obecną sytuację w pieczy zastępczej w sposób ludzki, ponad wszelkimi podziałami przede wszystkim ponad podziałami politycznymi. W żadnych sprawach dziecko nie może być kartą przetargową dla kogokolwiek a już na pewno nie dla koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej. Ważne są działania tylko na rzecz dzieci i dla ich dobra a nie pracowników MOPS lub dyrektorów domów dziecka - napisała w liście Małgorzata Matynia, przewodnicząca Stowarzyszenie Zastępczego Rodzicielstwa oddział w Łodzi.