– Chciałbym, żeby wszyscy byli świadomi tego, że na boisku nie jest się bezkarnym. Nie może być tak, że ktoś połamie komuś nogę podczas meczu sparingowego czy np. B-klasy, potem idzie do domu i to wszystko. Zależy mi na tym, żeby piłkarze znali konsekwencję takich działań. Być może to uchroni w przyszłości kogoś przed tym, co ja przeżywam – opowiada Marcin Jackowiak, do niedawna piłkarz Huraganu Pobiedziska.
Jego przygoda z piłką w praktyce zakończyła się na początku lutego, kiedy to został brutalnie sfaulowany przez Patryka Janeczka z Sokoła Pniewy. W wyniku tego Marcin Jackowiak doznał złamania nogi, przeszedł operację i wymaga długiej rehabilitacji. Teraz będzie jednak domagał się odszkodowania od Patryka Janeczka i skieruje przeciwko niemu pozew do sądu. – Decyzja już zapadła – mówi Marcin Jackowiak.
I dodaje: – Na razie całkowicie wykluczam grę w piłkę. Nawet jeśli byłbym w stanie i wrócę do sprawności fizycznej, to nie biorę tego pod uwagę przez najbliższe lata.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
Poznań: Rywal złamał nogę piłkarzowi po brutalnym faulu. Pokrzywdzony będzie domagał się odszkodowania w sądzie
Sprawdź też:
