Prezydent Jacek Wójcicki przyznaje, że agenci wzięli pod lupę jedną z miejskich inwestycji: modernizację ul. Wróblewskiego. To modernizacja, która wzbudziła wiele kontrowersji. Pisaliśmy o tym w „GL”: Dokumentację projektową oraz nadzór nad inwestycją - wraz z innym urzędnikiem - prowadził jeden z dyrektorów magistratu. Jego syn i przyszły zięć byli wówczas pracownikami firmy, która wygrała przetarg. Radni, którzy wskazali na te powiązania, zwracali też uwagę, że przygotowaniem przetargów w wydziale zajmuje się córka dyrektora. Jak rzecznik urzędu Ewa Sadowska przekazała nam wówczas, że córka dyrektora nie prowadziła spraw związanych z ul. Wróblewskiego, ponieważ gdy przygotowywano dokumenty przetargowe dotyczące tej inwestycji, nie była ona jeszcze pracownikiem urzędu.
Sprawa trafiła nawet do prokuratury. Prokuratura Rejonowa w Gorzowie po analizie dokumentów w kwietniu odmówiła jednak wszczęcia śledztwa w sprawie poświadczenia nieprawdy i narażenia miasta na stratę finansową przy remoncie ul. Wróblewskiego. Teraz inwestycją zainteresowało się CBA. – Nie mamy nic do ukrycia, współpracujemy, jesteśmy zawsze gotowi na kontrole i sprawdzenia – powiedział nam w niedzielę po południu prezydent Jacek Wójcicki. Jak informuje, agenci byli w urzędzie i poprosili o zestaw dokumentów dotyczących przebudowy ulicy. Wizyta miała miejsce około miesiąca temu.
Dodatkowo w rozmowie z „GL” J. Wójcicki dodał, że magistrat też złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie jednego z byłych pracowników urzędu o możliwości popełnienia przestępstwa „przeciwko dokumentom”.
Przeczytaj też: **Ludzie boją się, że po przeniesieniu Izby Administracji Skarbowej z Zielonej Góry do Gorzowa ponad 200 osób straci pracę**
WIDEO: Czy 200 osób straci pracę przez przeprowadzkę urzędu?