***
Dorota R., znana jako „Doda”, została zatrzymana przez policję i przewieziona do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chodzi o sprawę dotyczącą Emila S. i Jacka M., podejrzanych o nakłanianie innych osób do zmuszania Emila H. do określonego zachowania poprzez groźby. Policja do Doroty R. przyjechała o 6 rano, wyprowadziła ją po czterech godzinach. Dlaczego?
Przez pierwsze dwie godziny celebrytka nie chciała wpuścić funkcjonariuszy do siebie do domu. Po czym stwierdziła, że musi poczekać na swojego prawnika. Dopiero po przyjeździe adwokata Doroty R. policjanci zostali wpuszczeni i byli w stanie ją zatrzymać.
W październiku ubiegłego roku sąd orzekł wyrok, w którym nakazał Dodzie zwrócenie Emilowi H. pierścionka zaręczynowego (wartego 200 tys. zł). Wokalistka musiała zapłacić 10 tys. zł grzywny, podobną kwotę za naprawę auta oraz 6 tysięcy zł kosztów sądowych. Na początku września został zatrzymany przez policję Emil S., producent filmów „Pitbull”. On i Dorota R. mieli nachodzić braci H. Emil S. wyszedł na wolność za poręczeniem 100 tysięcy złotych. Radio Zet informuje, że Dorocie R. postawiono zarzut wpływania groźbą na świadka, za co grozić może nawet pięć lat więzienia. Piosenkarka wpłaciła kaucję - 100 tys. zł i wróciła do domu.
Piosenkarka jest też w trakcie innych postępowań sądowych. Jak podają dziennikarze Wirtualnej Polski, toczy artystka właśnie sprawę przeciwko swojemu byłemu agentowi, który jest jej winien 160 tys. zł.
Zobacz też: Najdłuższe nogi w Łodzi
CZARNY PIĄTEK 2017 GDZIE WYPRZEDAŻE
UCHO PREZESA 26 ZA DARMO NA YOUTUBE