Zieliński gra w Italii nieprzerwanie od dwunastu lat, natomiast Skorupski od dziesięciu. Obaj najwyraźniej uznali, że tego lata nie ma co stracić czasu na dalekie loty, skoro raj jest tuż za rogiem. Wystarczyło wybrać się w godzinną podróż na pobliską wyspę, którą dotąd przyszło im poznawać głównie z perspektywy stadionu Cagliari, klubu Sebastiana Walukiewicza.
Krótko po meczu z Mołdawią (2:3) Zieliński doleciał na Sardynię z żoną Laurą i synem Maksymilianem. Skorupski zabrał w to miejsce swoje włoskie miłości - żonę Matilde Rossi i pięcioletniego syna Leonardo, który jest starszy od Zielińskiego juniora o trzy lata.
W czwartek rodziny Zieliński i Skorupskich spotkały się w restauracji. Wspólne zdjęcia zamieścił Zielu, a polubili je koledzy z reprezentacji: Glik, Świderski, Krychowiak, Bereszyński, Frankowski, Cash, Grosicki czy S. Szymański - Ale to chodzi - dorzucił komentarz Glik.
Zielu ze Skorupem nie tylko zjedli wspólny obiad, ale popływali też na jachcie, zażywając kąpieli w ciepłym morzu. Żona bramkarza dzień wcześniej opublikowała natomiast to bardzo intymne zdjęcie:
LIGA WŁOSKA w GOL24
Piotr Zieliński na wakacjach. Daleko nie miał. Odpoczywa z ż...
