Spis treści
Piotr Zieliński w Barcelonie? Piłkarz ujawnił taki scenariusz
Zieliński od kilku lat łączony był przede wszystkim z angielskim Liverpoolem. To właśnie koszulkę tego klubu podczas Turbokozaka na Canal+Sport wręczył mu prowadzący Bartosz Ignacik. A jak informowały media, poprzedni trener The Reds, Juergen Klopp miał naciskać władze na transfer pomocnika z włoskiej ziemi. Ostatecznie z transferu nic nie wyszło, a Zieliński wiódł spokojne życie na Półwyspie Apenińskim. Zamienił Empoli na Napoli, a obecnie występuje w Interze Mediolan.
- Liverpool, Arsenal, Atletico Madryt, Juventus… Były zapytania od Barcelony, można powiedzieć, że konkretne - przyznał Zieliński w rozmowie u Mateusza Borka w Kanale Sportowym.
W Barcelonie przypomnijmy obecnie gra dwóch polskich piłkarzy; Wojciech Szczęsny (wciąż oczekuje na debiut) oraz nasza największa gwiazda, Robert Lewandowski, który bije kolejne rekordy strzeleckie. Choć jak u Borka Zieliński przyznawał do takiej Hiszpanii z chęcią, by się wybrał i mocno zastanowił nad takim ruchem. Ależ by to było trio! Lewandowski-Zieliński-Szczęsny. Niczym legendarne trio z Dortmundu!

- Dobrze czułem się w Napoli, więc trudno było mi wyrwać się np. do Anglii. Hiszpania to kierunek, nad którym mocno bym się zastanawiał - dodał.
Zieliński we Włoszech czuje się jak ryba w wodzie
Zdecydował się pozostać we Włoszech. Gra w Interze Mediolan. Tam też mieszka z nim jego rodzina; żona Laura oraz syn Maksymilian. Pod koniec zeszłego roku nawet poinformowano, że 30-latek został oficjalnie obywatelem kraju z Półwyspu Apenińskiego.
- Ale dobrze czuję się we Włoszech i na pierwszym miejscu było to, by tam kontynuować karierę. Koniec końców udało się zmienić zespół, ale Napoli to też wielki klub i gdybym przedłużył tam kontrakt, to też bym był szczęśliwy, że mogę dalej tam występować - zakończył.
Baba Jaga na oprawie meczu Jagiellonia - Molde. Sędzia przer...