Spis treści
Piotr Zieliński wrócił po kontuzji. Mógł przesądzić o losach meczu
Piotr Zieliński w ostatni weekend nie znalazł się w kadrze meczowej Interu Mediolan na ligowe spotkanie z AS Romą z powodu kontuzji, której nabawił się w trakcie meczu reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Uraz na szczęście nie okazał się bardzo poważny i w spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko szwajcarskiemu Young Boys Berno polski pomocnik zasiadł już na ławce rezerwowych.
Mecz przez długi czas nie układał się po myśli mistrza Włoch, więc trener Simone Inzaghi musiał szukać rozwiązań, by zaskoczyć przeciwnika. W 61. minucie na boisku pojawił się Piotr Zieliński, który dwukrotnie miał szansę, by przesądzić o losach meczu. W 75. minucie zupełnie niepilnowany Polak otrzymał podanie tuż przed polem, ale w dogodnej pozycji - nie trafił w bramkę. Natomiast w 90. minucie polski pomocnik był jeszcze bliżej bramki. Dopadł do piłki na wysokości około 13 metra przed bramką miejscowych, ale fatalnie spudłował.
Na szczęście dla Polaka, w doliczonym czasie gry, gola na wagę zwycięstwa dla mediolańczyków strzelił Marcus Thuram. Gdyby nie to, z pewnością głównie Piotr Zieliński oraz Marko Arnautović, który nie wykorzystał rzutu karnego, byliby obwiniani za stratę punktów przez Inter Mediolan.
Włoskie media bardzo krytyczne wobec występu Piotra Zielińskiego
Włoskie media po meczu nie szczędziły gorzkich słów pod adresem Piotra Zielińskiego. Głównie podkreślana jest niewykorzystana sytuacja z końcówki spotkania, która mogła przesądzić o braku zwycięstwa Interu Mediolan.
- Zieliński był za bardzo zardzewiały. Widać to w sytuacji z 90. minuty. Musi zapłacić Thuramowi za obiad, bo go uratował - napisano w Corriere della Sera.
Inni podkreślili, że polski pomocnik podniósł tempo gry i ma świetną technikę, ale w decydujących momentach, zawiódł drużynę.
- Jego zasługą po wejściu na boisko jest podniesienie tempa, ale wadą jest niezdobycie prawie zdobytego gola - zaznaczył serwis tuttomercatoweb.com.
- Wszyscy widzą, że Zieliński ma świetną technikę, ale brakuje mu jednak bycia bardziej konkretnym. Miał wręcz ruchomy rzut karny w 90. minucie, to była złota pozycja dla Piotra - zaznaczył portal fcinternews.it.
Inter Mediolan po 3 meczach w Lidze Mistrzów ma na swoim koncie 7 punktów. W następnej kolejce rozgrywek mistrz Włoch w bardzo wymagającym spotkaniu zmierzy się u siebie z londyńskim Arsenalem.