Kibice szczerzy do bólu: W co oni grali w tym meczu?
Pierwszą sytuacją, do której z uśmiechem wracali kibice z tego spotkania, była próba wybicia piłki od bramki przez golkipera Korony Marcela Zapytowskiego. Bramkarz przy próbie podania do kolegi z drużyny Piotra Malarczyka wybił piłkę... na rzut rożny. - "Najgroźniejsza akcja Lechii w tym meczu", "Za to kocham naszą ligę" - czytamy wśród komentarzy pod filmem na Twitterze.
Nie popisał się także piłkarz Lechii Gdańsk Michał Nalepa. Obrońca dłużej będzie wspominał swój kiks, bo był bliski strzelenia gola na wagę remisu w doliczonym czasie meczu. W zadziwiający sposób jednak nie trafił w piłkę, choć miał do tego wymarzoną okazję.
Kibice Lechii mają czego żałować. W końcowych fragmentach ich drużyna miała ogromną przewagę, a od 60. minuty grała w przewadze - czerwoną kartkę obejrzał Ukrainiec Kyrylo Petrov. Ostatecznie goście nie potrafi przekuć przewagi na gola i wrócili do domu po porażce 0:1.
Korona plasuje się na 16. miejscu w tabeli z 20 punktami na koncie. Lechia ma 2 oczka więcej i zajmuje 13. pozycję.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Polskie perełki z Ekstraklasy. Jedenastka najlepszych młodzieżowców
