PKO Ekstraklasa. Dawid Szulczek wypowiedział się na temat młodzieżowca "Klub potrzebuje pieniędzy"
Młody opiekun Warty Poznań wyznał na konferencji prasowej, że to już czas, aby Kajetan Szmyt poszukał dla siebie nowych wyzwań. Polski młodzieżowiec przebojem wbił się do składu wielkopolskiej ekipy, ale klub... potrzebuje pieniędzy. W miarę możliwości chciałļy spieniężyć młodą, wschodzącą gwiazdę. Zwłaszcza, że sporo się oczekuje w drużynie, jeśli chodzi o tego zawodnika. 21-latek mógłby jako jeden z nielicznych pokaźnie zasilić budżet klubu.
Gdzie może młodzieżowiec trafić? Ostatnio portal "Weszło.com" podawał, że najbliżej do zakontraktowania zdolnego piłkarza jest drużyna z Półwyspu Iberyjskiego. Piłkarz - według doniesień medialnych - miał już nawet ze swoimi agentami wylecieć do Hiszpanii , aby rozmawiać z nowym pracodawcą. W grę wchodzą kluby Primera i Segunda Division.
- Nie wiem więc, co będzie, choć biorąc pod uwagę cały kalendarzowy rok, to jak rósł i jak ważny stał się dla drużyny, mogę powiedzieć, że zarówno klub potrzebuje wpływów z jego transferu, jak i Kajtek kolejnych wyzwań
- podkreślił trener Warty Poznań Dawid Szulczek na konferencji.
Jednocześnie dodał, że w przypadku odejścia młodziutkiego piłkarza mają odpowiednio zastępstwo i klub może jedynie skorzystać z aspektu finansowego na tym transferze niż stracić.
- Za Kajtka trafił już do Tomas Prikryl, poza tym na ławce rezerwowych często zasiada ostatnio Stefan Savić, a mamy jeszcze Filipa Borowskiego, który z bardzo dobrej strony pokazał się na skrzydle w meczu Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Dziś mamy taką kadrę, że transfer za Kajtka mógłby zostać przeprowadzony nawet na sam koniec zimowego okienka
- podsumował.
W trwającym sezonie jednak Kajetan Szmyt rozegrał 18 meczów, w których łącznie wpisywał się sześciokrotnie na listę strzelców. Jego drużyna w tym czasie zajmuje dokładnie 13. miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni Szulczka zgromadzili do tej pory 19 punktów.
TRANSFERY w GOL24
Najbardziej wartościowi zawodnicy PKO Ekstraklasy. Ranking z...
