PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Stal Mielec 4:0
Wygląda na to, że Waldemar Fornalik opanował już coroczny rozgardiasz w zespole. Piast po trudnym początku (trzy porażki z rzędu) zaczął nie tylko punktować, ale też dobrze grać w piłkę. Dzisiaj nastąpiło apogeum.
Stal przed przerwą nawet nie zdołała oddać celnego strzału. Niewiele lepiej wygląda po zmianie stron, choć miała na rozkładzie Lecha, Cracovię czy Górnika.
Bohaterem Piasta został oczywiście Wilczek, ale nie sposób też pominąć znakomitej dyspozycji Michała Chrapka czy ustalającego wynik Kądziora (ponoć znów interesuje się nim Lech).
Jest jednak o czym pisać w kontekście Wilczka, bo to pierwszy zawodnik w tym sezonie z hat-trickiem na koncie. Gole strzelał dziś kolejno w 23, 50 i 55 minucie. Później obił jeszcze poprzeczkę.
Wilczek zachował się jak klasyczna dziewiątka. Najpierw wykorzystał podanie od przeciwnika, gdy przyjął w polu karnym i uderzył z powietrza. Następnie idealnie ustawił się między obrońcami, robiąc użytek z podania byłego zawodnika Stali, Grzegorza Tomasiewicza. Kompletowanie hat-tricka Wilczek skończył uderzeniem na bliższy słupek po wygraniu pojedynku z ostatnim obrońcą.
Piłkarz meczu: Kamil Wilczek
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Fajerwerki i wbita szpilka w Podolskiego. Kibice Legii na me...
