Kaczmarek został zatrudniony rok temu za Piotra Stokowca. Przyszedł z Pogoni Szczecin, w której pełni rolę asystenta Kosty Runjaica. Sezon dokończył w obiecującym stylu: Lechia zajęła miejsce tuż za podium, dzięki czemu uzyskała prawo do gry w eliminacjach Ligi Konferencji.
Brak transferów, gęsta atmosfera, może złe przygotowanie do sezonu sprawiły jednak, że Lechia wystartowała fatalnie. Przegrała w lidze aż pięć z sześciu meczów. Gwoździem do trumny okazał się środowy, zaległy mecz z Lechem Poznań, który tak jak Lechia nadal jest w kryzysie formy.
Kaczmarek przekonywał, że jest w stanie wyciągnąć Lechię z dołka, ale nie dostał takiej szansy. Na finiszu pracy pozbawił opaski kapitana swojego rówieśnika, Flavio Paixao, który ostatnio zgłosił tajemniczą kontuzję kolana i nie wziął udziału w meczach z Miedzią czy Lechem.
Tomasz Kaczmarek to pierwszy trener zwolniony w tym sezonie z Ekstraklasy. Oto co mówił na wczorajszej pomeczowej konferencji: - Za prosto jest nam strzelić gola i za łatwo jest z nami wygrać. Ostatni miesiąc jest dla nas bardzo trudny. Mamy swoje problemy, gramy naiwnie, popełniamy błędy w defensywie i jesteśmy nieskuteczni w ataku. Rozumiem krytykę i pretensje wobec nas. Nie czuję jednak w szatni, że ktoś się poddaje i że mamy do czynienia z rzeczami, których nie jesteśmy w stanie naprawić. Jestem przekonany, że sobie z tym poradzimy. Mamy osobowości, które zrobią wszystko, aby to zmienić, a kluczem jest jedność i wspólna praca. Naprawdę nie trzeba być geniuszem, aby wygrać mecz w piłce nożnej.(cytat za PAP)
EKSTRAKLASA w GOL24
KKS Kalisz - Widzew 5:5. Szalony mecz Widzewa. Takiego meczu...
