PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 4:0
- Wiem, że mogę się poparzyć, ale to jest mój dom. Chcę razem z Legią wyjść z tej sytuacji - mówił Aleksandar Vuković na wtorkowej konferencji, po zastąpieniu Marka Gołębiewskiego.
"Vuko" we wrześniu 2020 roku został zwolniony z obowiązków trenera, ale przez ten czas nadal pobierał pensję, zresztą zgodnie z obowiązującą umową. Dziś swoje przemyślenia na temat kryzysu drużyny mógł wcielić w życie. I wypaliło.
Żyleta nie dopingowała Legii przez 45 minut. Dojmująca cisza
W zmienionym ustawieniu, z Bartłomiejem Ciepielą w pomocy Legii wyszło niemal wszystko. Wbiła rekordową liczbę bramek i nie straciła żadnej. A mogła. Tylko w jednej akcji Zagłębie potrafiło trzykrotnie obić słupki.
Prowadzenie dla Legii uzyskał Rafael Lopes. Ten sam zawodnik, w stylu swojego rodaka Cristiano Ronaldo, podwyższył efektowną główką. Później Legia strzelała w drugiej połowie. Z dośrodkowań Josue (pięć asyst w sezonie) użytek zrobili Tomas Pekhart i Mateusz Hołownia.
To piąte zwycięstwo przy dwunastu porażkach. Dzięki wygranej Legia opuściła strefę spadkową. Zajmuje piętnaste miejsce. Na koniec zrówna się punktami z czternastą Wisłą Kraków, o ile pokona Radomiak Radom, a Biała Gwiazda przegra z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Piłkarz meczu: Rafael Lopes
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Oni odejdą z Ekstraklasy w zimie? Będzie za kim zatęsknić...
