Raków Częstochowa ukarany przez sędziego? Prawidłowo strzelony gol nieuznany
Zdarzenie miało miejsce w 1. połowie, tuż po golu dla Wisły Płock autorstwa Łukasza Sekulskiego. Do siatki trafił Mateusz Wdowiak, jednak w momencie podania znacznie przekroczył linię spalonego. Po strzelonej bramce, w górę powędrowała chorągiewka sędziego asystenta.
Dlaczego więc poruszamy ten temat? Wdowiak otrzymał bowiem podanie od... piłkarza Wisły Płock. Telewizyjne powtórki pokazują jednoznacznie, że to obrońca "Nafciarzy" Jakub Rzeźniczak ostatni dotykał piłki, która trafiła finalnie do Wdowiaka.
Do sytuacji odniósł się napastnik Rakowa Fabian Piasecki. Piłkarz, który zdaniem sędziego podał do Wdowiaka. - Powinien być gol uznany, bo podawał zawodnik Wisły. Nie rozumiem... mamy VAR, mamy powtórki, mamy wszystko... - mówił na gorąco napastnik w przerwie przed kamerami Canal+ Sport.
Dodajmy, że to nie pierwsza sędziowska kontrowersja w tej kolejce PKO Ekstraklasy. W meczu Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin (2:1) nie został podyktowany rzut karny dla "Portowców" po faulu na Marcelu Wędrychowskim. Więcej o tym zajściu w artykule poniżej.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Transfery z 1 ligi do Ekstraklasy. Oto łakome kąski z zaplec...
