Śląsk Wrocław: Nie będzie siatek za bramkami
Przypomnijmy, w trakcie drugiej połowy przegranego meczu z Pogonią (0:1) dwóch kibiców Śląska z trybuny dopingowej rzucało butelkami w kierunku rumuńskiego bramkarza. Sędzia Szymon Marciniak przerwał na kilka minut widowisko i zagroził walkowerem. Potem do ofensywny przeszła Komisja Ligi.
Decyzją komórki dyscyplinarnej Śląsk miał zapłacić 50 tys. złotych grzywny, a jego kibicom zakazano zorganizowanego wyjazdu na Lecha Poznań. Ponadto klub z Wrocławia został zobligowany do zamontowania siatki ochronnej oddzielającej tzw. "młyn" od boiska - żeby zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Tę część kary zniosła właśnie Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN po zapoznaniu się z wnioskiem.
Transfery. Śląsk Wrocław rozstał się z napastnikiem
- Z satysfakcją informuję, że członkowie Komisji przychylili się do naszego wniosku o rezygnację z obowiązku montowania siatek za bramkami na stadionie Tarczyński Arena Wrocław - potwierdził prezes Śląska, Patryk Załęczny.
Co ważne, dzięki współpracy organizatorów meczu z policją udało się ustalić i zatrzymać mężczyzn odpowiedzialnych za niebezpieczny incydent. Śląsk nałożył już na nich zakazy stadionowe, co pewnie też miało znaczenie przy podejmowaniu decyzji przez PZPN.
TRANSFERY w GOL24
Najlepsze transfery w PKO Ekstraklasie. Ranking TOP 5 zimowego okienka
